Gdy jest ciepło, a niebo wolne od chmur, elektroniczne wyświetlacze na ulicach, tablice drogowe, termometry za oknami i czujniki w samochodach, pokazują wszelkie możliwe wartości.
Pojawia się tym samym bardzo istotne pytanie, który odczyt jest tym prawidłowym? O którym można mówić oficjalnie? Otóż należy zmierzyć temperaturę według surowych standardów Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO).
Pomiar temperatury powietrza jest prawidłowy tylko wtedy, kiedy dokonuje się go w miejscu silnie zacienionym, na wysokości 200 centymetrów nad gruntem, na wolnej przestrzeni, z dala od miejsc zabudowanych. Tylko wtedy zmierzoną temperaturę można uznać za realną.
Jednak większość z nas mierzy temperaturę w warunkach, które nie pozwalają na poprawny odczyt. Termometry zaokienne zawyżają temperaturę z powodu ogrzewania się szyby w oknie. Termometry elektroniczne na ulicach wskazują często temperaturę w półcieniu lub nawet w Słońcu, dlatego również zawyżają wartość.
Największym błędem, który wbrew temu, co mogłoby się wydawać, popełnia bardzo wiele osób, jest mierzenie temperatury powietrza w pełnym Słońcu np. zaokiennym termometrem alkoholowym.
Jeszcze żadnemu człowiekowi nie udało się ustalić jaka temperatura rzeczywiście panuje w Słońcu, ponieważ wynik jest sfałszowany przez ogrzewanie się samego termometru. Jeśli więc mierzymy temperaturę w Słońcu, to nie otrzymujemy temperatury powietrza, lecz temperaturę termometru, co jest zupełnie bezużyteczne.
Dlatego według standardów meteorologicznych, temperatury w pełnym blasku Słońca się nie mierzy, a przynajmniej się o niej nie informuje. Wszelkie dane podawane w prognozach pogody w mediach są oczywiście temperaturami w cieniu. Na pełnym Słońcu zwykle jest o kilkanaście stopni cieplej, w zależności od tego jakie panuje zachmurzenie.
Gdy w środku lata temperatura przekracza w cieniu 35 stopni, termometry zaokienne, tablice informacyjne czy czujniki w naszych samochodach potrafią pokazywać ponad 40 stopni. To oczywiście nierealna temperatura.
Źródło: TwojaPogoda.pl