W poprzednich dniach notowaliśmy nawet poniżej 15 stopni, ale początek weekendu przyniesie nam duże ocieplenie. W sobotę (5.09) termometry pokażą od 17-18 stopni nad morzem przez 20-24 stopnie na przeważającym obszarze do nawet 27 stopni na Śląsku i w Małopolsce.
Najpiękniej pierwszy dzień wrześniowego weekendu zapowiada się na południowym wschodzie, gdzie będzie słonecznie i bez opadów, a w dodatku najgoręcej. Najgorzej będzie na północnym zachodzie, bo pochmurno, deszczowo i chłodno, poniżej 20 stopni.
W większości regionów przejdą deszcze, które miejscami będą intensywne. Na Pomorzu spadnie nawet od 10 do 20 litrów wody na metr kwadratowy ziemi. Z kolei na południowym zachodzie, w centrum i na północnym wschodzie, gdzie po południu pojawią się burze, może padać ulewnie.
Na szczęście tak gwałtownych burz, jak w poprzedni weekend się nie spodziewamy, jednak każda burza jest niebezpieczna i nie należy jej ignorować. W krótkim czasie może spaść do 30 litrów wody na metr kwadratowy, lokalnie z gradem do 2-3 centymetrów i porywami wiatru do 90 kilometrów na godzinę.
W niedzielę (6.09) nastąpi poprawa pogody, ale nie radykalna. Spodziewamy się większych przejaśnień i rozpogodzeń, ale na zupełnie pogodne niebo raczej nie ma co liczyć. W dodatku na wschodzie, południu i północnym zachodzie może jeszcze padać, na południowym wschodzie ulewnie.
Temperatura mocno się obniży, poniżej 20 stopni. Termometry pokażą maksymalnie od 17 stopni na Pomorzu i Podkarpaciu przez 19-20 stopni na większym obszarze do 21 stopni na południu.
Źródło: TwojaPogoda.pl