W nocy z poniedziałku na wtorek (31.08/1.09) na południu i południowym wschodzie kraju rozpoczęła się fala obfitych i ciągłych opadów deszczu, która we wtorek (1.09) w ciągu dnia objęła przede wszystkim Podkarpacie i Lubelszczyznę, gdzie pozostanie do późnego wieczora. Dotychczas spadło tam już nawet 30 litrów wody na metr kwadratowy.
Wczesnym popołudniem kolejna fala opadów nadciągnęła nad Śląsk, a późnym popołudniem dotarła nad Wielkopolskę. Wieczorem objęła swym zasięgiem także częściowo Ziemię Łódzką. Kolejne ulewy pojawią się nad Małopolską i Górnym Śląskiem. Sumy opadów wyniosą przeważnie od 10 do 30 litrów na metr kwadratowy, ale miejscami mogą sięgać nawet 50 litrów.
To na tyle dużo w krótkim czasie, aby dochodziło do miejscowych podtopień dróg, piwnic, posesji i pól uprawnych. Ruch drogowy może być utrudniony, zwłaszcza w obniżeniach terenu i miejscach, gdzie zazwyczaj gromadzi się deszczówka i nie chce szybko spłynąć.
W nocy z wtorku na środę (1/2.09) deszcze ustąpią z województw wschodnich, południowych i centralnych, za to przeniosą się nad Kujawy i Pomorze. W środę (2.09) bardzo deszczowo będzie na zachodzie, a zwłaszcza północnym zachodzie kraju. Tym razem podtopienia mogą występować na Pomorzu, Kujawach i w Wielkopolsce.
W strefie opadów dominować będzie całkowite zachmurzenie, porywy wiatru do 40-50 kilometrów na godzinę, a także bardzo niska temperatura sięgająca maksymalnie od 12 do 15 stopni, a odczuwalnie tylko lekko przekraczająca 10 stopni.
Dobra wiadomość jest taka, że od czwartku (3.09) czeka nas poprawa pogody. Opady zaczną ustępować, niebo przejaśniać się i rozpogadzać, a temperatura rosnąć i przekraczać 20 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl