Pierwsza połowa tygodnia minie pod znakiem typowo jesiennej aury z pochmurnym niebem, obfitymi opadami deszczu, porywistym wiatrem i bardzo niskiej temperatury, nawet poniżej 15 stopni. Najmocniej padać będzie na południu, południowym wschodzie, w centrum i na północnym zachodzie.
Spadnie tam przeważnie od 10 do 30 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, jednak miejscami na Pomorzu, Kujawach, Ziemi Łódzkiej, Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie sumy opadów mogą przekraczać 50 litrów i dochodzić nawet do 80 litrów.
To tyle, ile zazwyczaj o tej porze roku spada przez cały miesiąc. Kumulacja tych opadów w bardzo krótkim czasie, zaledwie 3 dni, oznacza, że będą wzbierać rzeki, możliwe są przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych, a także podtopienia.
Deszczówka będzie zbierać się szczególnie tam, gdzie ostatnio mocno popadało i gleba nie jest już w stanie pochłaniać dalszych ilości wody. W lasach i na polach oznacza to błoto, a na drogach i chodnikach duże kałuże, w tym podtopienia podziemnych garaży i tuneli.
Ulewy przyniesie seria układów niskiego ciśnienia docierających do nas z południa. Zawsze są one bardzo deszczowe i niebezpieczne. Często też wymykają się prognozom, zwłaszcza, gdy ich wędrówka jest blokowana. Kończy się to olbrzymimi sumami opadów na niedużym obszarze.
Warto w najbliższych dniach śledzić nasze ostrzeżenia i artykuły na bieżąco, aby zawczasu być przygotowanym na potencjalne podtopienia.
Źródło: TwojaPogoda.pl