FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

U wybrzeży Kołobrzegu woda jest nawet o 10 stopni chłodniejsza od tej w Zatoce Puckiej. Dlaczego?

Na środkowym odcinku wybrzeża plażowicze chcących zażyć ochłody od palącego słońca, nie powinni wchodzić do morza, ponieważ woda jest nadzwyczaj chłodna, nawet o 10 stopni zimniejsza niż w najcieplejszych regionach wybrzeża. Dlaczego?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Chociaż wzdłuż niemal całego polskiego wybrzeża Bałtyku możemy się cieszyć coraz wyższą temperaturą wody, sięgającą w warstwie powierzchniowej przeważnie 19-20 stopni, to jednak są miejsca, gdzie dochodzi do bardzo ciekawych zjawisk, które z pewnością nie cieszą turystów.

Tak jest na środkowym odcinku polskiego wybrzeża, gdzie ma miejsce zjawisko o nazwie upwelling. Powoduje ono, że woda morska jest znacznie chłodniejsza aniżeli w innych jego częściach.

Podczas, gdy w Zatoce Pomorskiej woda ma 22 stopnie, a w Zatoce Puckiej nawet do 25 stopni, to w rejonie Kołobrzegu sięga zaledwie 15 stopni. Woda jest do tego stopnia zimna, że podczas trwania zjawiska lepiej do niej nie wchodzić.

Wejście do zimnej wody w momencie, gdy ciało jest rozgrzane po długiej kąpieli słonecznej przy temperaturze powietrza powyżej 25 stopni, może prowadzić do wstrząsu termicznego, a więc do nagłego skurczu mięśni, porażenia, a nawet śmierci.

Upwelling to zjawisko podnoszenia się morskich wód głębinowych, zwykle z głębokości poniżej termokliny, na powierzchnię. Generowane jest przede wszystkim przez wiatry wiejące wzdłuż brzegu, które powodują, zgodnie z teorią Ekmana, odpływanie od brzegu wody powierzchniowej i zastępowanie jej wodami z niższych warstw.

Na półkuli północnej zjawisko to zachodzi gdy ląd znajduje się po lewej stronie prądu, na półkuli południowej - po prawej. Duże upwellingi oceaniczne występują we wschodnich rejonach basenów oceanicznych, zwłaszcza u wybrzeży Peru i Chile.

Zimne, bogate składniki pokarmowe wody głębinowe sprawiają że wody na powierzchni oceanu odznaczają się najczęściej bardzo dużą produktywnością biologiczną. Ten powolny ruch wznoszący zachodzi w strefie międzyzwrotnikowej głównie w pobliżu zachodnich wybrzeży kontynentów, gdzie pasaty odpychają od lądów powierzchniowe wody oceaniczne w kierunku zachodnim.

W Polsce najbardziej znaczące upwellingi obserwuje się w okresie letnim, kiedy temperatura wody pomiędzy najcieplejszymi regionami wybrzeża, a rejonem występowania tego zjawiska może sięgać 10 stopni i tak jest właśnie w tej chwili.

Woda w Zatoce Pomorskiej i Zatoce Puckiej zwykle jest najcieplejsza ponieważ są to akweny z niewielką wymianą wody, w dodatku płytkie, w których wodach ogrzewa się najszybciej.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news