Nad południowymi regionami kraju w piątek (14.08) w godzinach popołudniowych przeszły burze z ulewnym deszczem, a miejscami także gradem i porywistym wiatrem. Najbardziej obficie padało na Sudety i Karpaty.
W krótkim czasie potrafiło spaść nawet 50 litrów wody na metr kwadratowy ziemi, co musiało się skończyć podtopieniami, ponieważ kanalizacja burzowa nie była w stanie przyjąć tak dużych ilości deszczówki, na wielkim odcinku czasowym.
Najwięcej zgłoszeń strażacy otrzymali w Wałbrzychu na Dolnym Śląsku, gdzie podtopionych było wiele ulic, w tym również tych głównych. Woda wdarła się do piwnic i parterów budynków oraz zatopiła garaże podziemne.
Jak informują strażacy, woda spływała z podwyższeń terenu z takim impetem, że zmywała materiały budowlane z budowy obwodnicy miasta. W godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego tworzyły się olbrzymie korki.
Wieczór i noc z piątku na sobotę (14/15.08) przelotne opady deszczu przyniesie w zachodnich, południowych i centralnych regionach kraju. Na pozostałym obszarze utrzyma się pogodna aura, padać nie powinno.
30 stopni w cieniu
Późne popołudnie na południu i w centrum kraju przyniosło upał. Termometry pokazywały do 30 stopni w cieniu. Na pozostałym obszarze też było gorąco, przeważnie od 27 do 29 stopni. Chłodniej, za sprawą morskiej bryzy, było tylko nad morzem, zaledwie 22-23 stopnie.
W weekend ochłodzenie
W sobotę (15.08) w całym kraju ochłodzi się, najbardziej na południu, gdzie miejscami z powodu opadów i burz temperatura nie przekroczy 25 stopni. Tym razem najgoręcej będzie na zachodnim Pomorzu, do 29 stopni. W niedzielę (16.08) będzie przyjemnie, około 25 stopni w większości regionów.
Chociaż końcówka tygodnia zapowiada się słonecznie i raczej sucho, to jednak na południu kraju, a zwłaszcza na terenach górzystych mogą pojawiać się przelotne opady, a także burze. Turyści codziennie powinni śledzić nasze mapy radarowe, aby nie zostać zaskoczonym w najmniej odpowiednim momencie.
Źródło: TwojaPogoda.pl