FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Włosi uciekają przed olbrzymim kawałem lodowca, który może odpaść od najwyższej góry w Europie

Na stokach najwyższej góry w Europie roztapiają się olbrzymie lodowce. Ich fragmenty w każdej chwili mogą runąć w przepaść, zagrażając turystom, jak i mieszkańcom wiosek położonych u ich stóp. Właśnie trwa ewakuacja ludzi w obawie przed jednym z nich.

Mont Blanc, najwyższa góra w Alpach. Fot. Max Pixel.
Mont Blanc, najwyższa góra w Alpach. Fot. Max Pixel.

Alpejski lodowiec Plan Planpincieux, na stokach Mont Blanc, najwyższej góry w Europie, znów zaczyna się rozpadać. W ostatnim czasie runęło już w sumie 176 tysięcy metrów sześciennych lodu. Jednak w każdej chwili od lodowca mogą odrywać się kolejne kawały lodu. Według prognoz geologów runąć może jeszcze nawet 500 tysięcy metrów sześciennych masy.

Władze gminy Courmayeur, aby ograniczyć zagrożenie dla miejscowej ludności i turystów, zamknęły jedną z dróg i zaczęły prewencyjną ewakuację 75 mieszkańców z 30 okolicznych górskich chat. W miarę rozwoju sytuacji konieczna będzie ewakuacja mieszkańców odleglejszych miejsc.

Na szczęście większe miejscowości i ośrodki turystyczne nie są zagrożone. Upadek kawałów lodowca może jednak sparaliżować codzienne życie w regionie, a także mieć wpływ na komunikację, ponieważ w pobliżu zagrożonego obszaru znajduje się Tunel du Mont Blanc łączący Włochy i Francję.

Lodowiec Plan Planpincieux rozpada się na skutek zmian klimatycznych. Ten proces w ostatnich latach gwałtownie przyspieszył. Ubiegłoroczne lato było w regionie jednym z najcieplejszych w historii pomiarów meteorologicznych, podobnie jak lato 2018 roku, w trakcie którego alpejskie lodowce roztapiały się na rekordową skalę.

Mont Blanc, najwyższa góra w Alpach. Fot. Max Pixel.

Plan Planpincieux to jednak nie jedyny lodowiec na stokach Mont Blanc, który grozi katastrofą. Podobne zagrożenie stwarza Tete Rousse, który góruje nad miejscowością Saint-Gervais-les-Bains, jednym z najbardziej malowniczych miejsc w Alpach.

Może dojść do powtórki z 1892 roku. Wtedy pod lodowcem zgromadziły się olbrzymie ilości wody, która runęła na miejscowość porywając ze sobą ziemię, skały i drzewa. Fala przypominająca tsunami zmiotła z powierzchni ziemi wiele domów, w gruzach których zginęło 175 osób.

Mont Blanc, najwyższa góra w Alpach. Fot. Max Pixel.

Wówczas nie można było zapobiec tragedii, ponieważ nie tylko nie wiedziano, co tak naprawdę się stało, ale też nie było możliwości zabezpieczenia się przed żywiołem. Dzisiaj wiemy o nim znacznie więcej. Naukowcy stale monitorują to, co dzieje się pod lodowcem, ponieważ zagrożone jest życie nawet 4 tysięcy ludzi.

Od kilkudziesięciu lat w dwóch kieszeniach gromadzi się woda, której łączna objętość sięga już 40 tysięcy metrów sześciennych. Naukowcy informują, że aż 40 procent tej objętości przybyło zaledwie w ciągu 4 lat. Sytuacja jest więc coraz poważniejsza.

Miejscowość Saint-Gervais-les-Bains. Fot. Max Pixel.

Należy jak najprędzej odpompować wodę, aby nie została w jednej chwili uwolniona, spływając do doliny i rujnując tamtejsze miejscowości. Pierwsza operacja odpompowania wody miała miejsce w 2009 roku, gdy zebrało się jej aż 65 tysięcy metrów sześciennych. Od tego czasu powstał system kontroli śledzący ruchy lodowca, zainstalowano systemy alarmowe i opracowano plan ewakuacji.

Operacja będzie bardzo kosztowna. Prawie 10 lat temu zapłacono za nią 1,2 miliona euro. Jednak plan ogłoszony przez burmistrza Jeana-Marca Peillex pochłonie nawet czterokrotnie więcej środków, którymi kasa miejska nie dysponuje. Zwrócono się więc o pomoc do władz krajowych. Kluczowa może się okazać opieszałość urzędników, których burmistrz oskarżył o gry polityczne.

Źródło: TwojaPogoda.pl / ANSA / The Obs.

prognoza polsat news