Śnieg to chyba ostatnie zjawisko z całego arsenału pogody, którego można się spodziewać w upalne południe. Nic bardziej mylnego. Mieszkańcy Pekinu, stolicy Chin, zaskoczeni zostali przez iście zimową scenerię, która środek dnia w oka mgnieniu zmieniła w pełnię zimy.
Mieszkańcy przemierzający ulice w drodze do pracy zatrzymali się, gdy biały puch opadał na ich twarze i głowy, zabielając ulice, chodniki, trawniki i dachy budynków. Skąd się wziął w momencie, gdy temperatura sięgała 30 stopni w cieniu?
Jak donoszą lokalne media, tajemniczy biały opad odnotowano w samym sercu Pekinu, w dzielnicy Dongcheng, która znana jest m.in. z Zakazanego Miasta. Jak widzimy na nagraniach, biały opad nie jest w pełni śniegiem lecz jego pochodną.
To krupa śnieżna, która zazwyczaj pojawia się w przejściowych porach roku. Kuliste, nieprzeźroczyste ziarenka lodowe w pełni porowate (przypominające styropian) przy kontakcie z powierzchnią ziemi odbijają się.
Zazwyczaj towarzyszy im deszcz. Są mniejsze i bielsze od gradu, stąd można je od niego odróżnić. To, jakiego rodzaj opadu spada na ziemię zależy od temperatury panującej w chmurach oraz w warstwie powietrza między chmurami a gruntem.
Zanim kropla deszczu lub płatek śniegu na nas spadnie, musi przebyć sporą drogę, najczęściej kilka, ale zdarza się, że nawet kilkanaście kilometrów. W międzyczasie niektóre z nich wyparowują, inne powiększają swoje rozmiary lub wielokrotnie zmieniają postać.
Jak wynika z danych obserwacyjnych, tego dnia w rejonie Pekinu przechodziła rozbudowana chmura burzowa. To właśnie w jej wnętrzu powstała krupa śnieżna, gdy temperatura spadła poniżej zera, a kropelki przechłodzonej wody zaczęły zamarzać na płatkach śniegu, podobnie jak osadzająca się na przedmiotach szadź.
Nie jest to częste zjawisko, raczej bardzo rzadkie w środku lata, zaś bardzo częste późną jesienią i wczesną wiosną. Dużo częściej o tej porze roku pojawia się grad. Żeby krupa śnieżna mogła powstać, wierzchołek chmury burzowej musiał być bardzo zimny, a drobne kropelki wody ją budujące musiały się unosić w bardzo czystej warstwie powietrza i być przez to przechłodzone, a więc pozbawione możliwości zamarznięcia na drobnym pyłku (jądrze kondensacji).
Ziemska atmosfera nie przestaje nas zaskakiwać, wciąż skrywa przed nami wiele tajemnic, które co jakiś czas, w różnych zakątkach świata ujawniają się naszym oczom. Można oczywiście uznać ten fenomen za wytworzony sztucznie przed naukowców lub wojsko, ale tego z pewnością się nie dowiemy.
Źródło: TwojaPogoda.pl