Piorun niemal poraził chłopca
O mały włos, a doszłoby do tragedii. 12-letni chłopiec, na oczach matki filmującej go z okna, z parasolem wszedł pod rynnę w ogrodzie. Gdy odszedł, kilkanaście metrów dalej, w pobliskie drzewo, uderzył piorun. Możecie to zobaczyć na poniższym filmie. Chłopcu na szczęście nic się nie stało, ale niewiele brakowało. Gdyby błyskawica uderzyła nie w drzewo, lecz w szpic parasola, dziecko zginęłoby na miejscu. Pamiętajcie, z piorunami się nie igra. Burzę lepiej przeczekać wewnątrz budynku.