Do zdarzenia doszło na murawie stadionu Torpedo w Moskwie podczas rozgrzewki przed meczem trzecioligowej drużyny Znamia Truda Oriechowo-Zujewo. Na nagraniu, które zamieszczono w sieci, widoczny jest 16-letni piłkarz Iwan Zaborowski, który samotnie kopie piłkę.
Jego koledzy rozgrzewają się poza murawą. Są widoczni w dolnym skraju nagrania. Murawa jest oświetlona tylko wąskim pasem. W chwili, gdy piłkarz znajduje się na pograniczu światła i cienia oraz kopie piłkę, widoczny jest oślepiający błysk.
Z kłębów dymu wzbijających się w powietrze wyłania się biała piłka, który zmierza w stronę bramki, a chwilę później widoczny jest padający na murawę chłopak w jasnym stroju piłkarskim. Koledzy piłkarza wyraźnie odskakują i zatykają uszy z powodu błysku i grzmotu.
Trener uratował mu życie
Jak relacjonowali na mediach społecznościowych, pierwszej pomocy 16-latkowi udzielił jego trener Anton Basow, który natychmiast przystąpił do masażu serca i sztucznego oddychania, w ten sposób ratując chłopcu życie. Po 8 minutach przybyli ratownicy medyczni, którzy kontynuowali resuscytację.
Młody piłkarz trafił do szpitala w Lubierce, gdzie wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną. Lekarze stwierdzili poparzenia, a jego stan był początkowo poważny. Na szczęście nastąpiła jego poprawa. Życie nastolatka nie jest zagrożone. Jest wybudzany ze śpiączki i odłączono go od respiratora.
Wciąż jednak nie wiadomo, jak porażenie piorunem wpłynie na jego dalszą karierę, a zapowiadała się ona znakomicie, ponieważ jakiś czas temu Zaborowski dołączył do kadry pierwszego zespołu, gdzie pełnił funkcję trzeciego bramkarza.
16-letni piłkarz Iwan Zaborowski. Fot. Twitter / Znamya Truda FC.Funkcjonowanie po porażeniu wcale nie jest proste. Większość ofiar piorunów skarży się na poważne problemy neurologiczne, takie jak ubytki w pamięci, rozkojarzenie, migrenowe bóle głowy, epilepsje i bezsenność.
Życzenia od słynnych bramkarzy
Początkowo media zaatakowały dyrektora klubu i trenera za to, że zignorowali nadciągającą burzę i pozwolili piłkarzom na trening w niebezpiecznych warunkach, narażając ich zdrowie i życie. Później jednak pojawiły się słowa wsparcia dla trenera i wniosek, aby władze piłkarskie uhonorowały go za uratowanie życia nastoletniemu piłkarzowi.
Życzenia szybkiego powrotu do zdrowia złożyli mu klubowi partnerzy Grzegorza Krychowiaka, bramkarze Anton Koczenkow, Guillerme i Nikita Miedwiediew z Lokomotiwu Moskwa.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Mimo, że trener nastoletniego piłkarza twierdzi, że nic nie zapowiadało burzy, nie słychać było grzmotów, nie zrobiło się ciemno, nie padało i nie wiało, to jednak nic nie usprawiedliwia jego decyzji kontynuowania rozgrzewki. Ostrzeżenia w Moskwie wydawane są przed każdą burzą, można ją było też śledzić na aplikacjach pogodowych.
Pioruny biją na oślep
Przebywanie na otwartej przestrzeni podczas burzy jest niebezpieczne, zwłaszcza, że piłkarz na murawie znajdował się osamotniony. Stał się łatwym celem dla błyskawicy. Bezpośrednie wyładowanie doziemne mogło go zabić na miejscu.
To również przestroga dla każdego z nas. Nikt nie wie, kiedy i gdzie trafi piorun. W ostatnich latach z tego powodu zginął m.in. 30-letni dominikanin jadący na rowerze w Krakowie, 34-letnia kobieta zbierająca borówki w lesie koło Istebnej na Śląsku Cieszyńskim, 16-letni chłopiec, który w Kańczudze na Podkarpaciu zabezpieczał rajd samochodowy oraz 4 turystów na Giewoncie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / yandex.ru