Napływ wilgotnego i gorącego powietrza ze wschodu do gwarancja gwałtownych burz. Podział na chłodniejszą zachodnią i południową oraz cieplejszą wschodnią i północną część kraju utrzyma się praktycznie przez następny tydzień.
Na skraju zróżnicowanych mas będą się piętrzyć chmury burzowe, które w tym sezonie najczęściej przechodzą nad wschodnimi województwami. W perspektywie ostatniej dekady czerwca nic w tej kwestii się nie zmieni. Nadal najczęściej będzie grzmieć na wschodzie Polski.
Najbardziej niespokojna pogoda utrzyma się tam do poniedziałku (22.06) włącznie. W następnych dniach, choć burze nie ustąpią, ich aktywność zmniejszy się. Codziennie jednak należy się liczyć nie tylko z gorącym, parnym i dusznym powietrzem, ale też przelotnymi burzami z ulewami, a miejscami także gradem i silnym wiatrem.
Najmniejszą aktywność burzową będziemy mieć na zachodzie, gdzie nadal jest najbardziej sucho, a deszcze, jeśli się w ogóle pojawiają, to są na ogół słabe i przelotne. Tam utrzyma się słoneczna pogoda z umiarkowanymi temperaturami.
Źródło: TwojaPogoda.pl