FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Polska niczym szklarnia. Temperatura odczuwalna dochodzi do 40 stopni. W niedzielę duże ochłodzenie

Pierwszy raz w tym roku temperatura tak dużym obszarze kraju sięga w cieniu 30 stopni. Jednak z powodu wysokiej wilgotności powietrza odczuwalnie jest nawet 40 stopni. Takie warunki są skrajnie niebezpieczne dla naszego organizmu. Jest jednak dobra wiadomość, upał szybko ustąpi.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Upał nie jest taki zły, o ile towarzyszy mu bardzo niska wilgotność powietrza, w najcieplejszym momencie dnia spadająca poniżej 35 procent. Jednak, gdy przekracza ona 40 procent, zaczyna się robić bardzo niebezpiecznie.

Jak w szklarni

Mamy obecnie upał w wydaniu tropikalnym. Temperatura nie jest skrajnie wysoka, bo przecież mogłaby przekraczać 35 stopni, jak w poprzednich sezonach letnich, jednak mimo to bardzo źle ją znosimy. To wina bardzo wysokiej wilgotności względnej powietrza.

Ma ona związek z napływającą nad nasz kraj masą powietrza, która wcale nie dociera do nas znad Afryki, jak twierdzą niektóre pogodynki, lecz z pogranicza Europy i Azji, a dokładniej znad rejonu Morza Czarnego i Morza Kaspijskiego. Jest to masa pełna wilgoci.

W piątek (12.06) we wschodnich i środkowo-wschodnich regionach kraju, gdzie temperatura dochodziła po południu do 30-31 stopni w cieniu, a wilgotność względna do 60 procent. To oznacza, że temperatura odczuwalna sięgała niemal 40 stopni!

W sobotę (13.06) podobnie będzie już na przeważającym obszarze. Temperatura odczuwalna (uwzględniająca temperaturę powietrza w cieniu oraz wilgotność względną) wyniesie od 34 do 37 stopni, a na zachodzie nawet do 39-42 stopni.

Tropikalna noc

W nocy z piątku na sobotę (12/13.06) najcieplej było na zachodzie kraju. Tam temperatura nie spadła poniżej 20-21 stopni. Pierwszy raz w tym roku mieliśmy tzw. noc tropikalną. Przy wilgotności względnej dochodzącej do prawie 90 procent, odczuwalnie było 27-28 stopni.

Przy temperaturze odczuwalnej rzędu 35 stopni system termoregulacji zaczyna szwankować. Gdy jest o 3 stopnie cieplej, a właśnie takie wartości możemy odczuwać w sobotę (13.06) po południu, wysychają gruczoły potowe, stwarzając zagrożenie przegrzaniem organizmu. Przy 39 stopniach pojawia się realna groźba udaru, a przy 40 stopniach zagrożone jest życie.

Aby jak najlżej znieść tropikalny żar, należy spożywać duże ilości wody, co najmniej 1 szklankę wody na 2 godziny. W przypadku zawodów wykonywanych na wolnym powietrzu szklanka wody powinna być spożywana co 20-30 minut, ważny jest też przynajmniej 10-minutowy odpoczynek - powiedziała serwisowi TwojaPogoda.pl lekarka Małgorzata Krawczyk.

Podczas pandemii koronawirusa szczególnie pamiętajcie o osobach starszych. Może warto zadzwonić do babci i dziadka, zapytać czy nie potrzeba im czegoś, może trzeba przynieść ze sklepu zgrzewkę wody mineralnej albo zrobić za nich zakupy, żeby nie musieli wychodzić i niepotrzebnie się narażać na zakażenie.

Upał szybko ustąpi

Są i dobre wieści, ponieważ upał szybko ustąpi. W niedzielę (14.06) nigdzie temperatura nie przekroczy 25 stopni. Na północy odnotujemy poniżej 20 stopni, a na przeważającym obszarze kraju około 20-22 stopni. Będzie słonecznie i na ogół bez opadów.

Chłodniejsza będzie cała pierwsza połowa przyszłego tygodnia. Odpoczniemy od męczących temperatur, nie będzie też zbyt chłodno. Spodziewamy się warunków optymalnych dla naszego samopoczucia. Większe ocieplenie nastąpi w drugiej połowie tygodnia. Szczegóły znajdziecie w naszej prognozie 16-dniowej.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news