Nawet ponad 70 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi spadło w niedzielę (31.05) w południowych regionach województwa śląskiego, w tym na obszary źródłowe Wisły. Wczesnym porankiem zaczęło się tam tworzyć wezbranie. Wieczorem na wodowskazie w Jawiszowicach przekroczony został stan alarmowy.
Kulminacja wezbrania odnotowana została w poniedziałek (1.06) nad ranem. Jak wynika z pomiarów IMGW, poziom największej polskiej rzeki podniósł się tam z 480 do 690 cm, a więc o nieco ponad 2 metry. Obecnie wezbranie przesuwa się w kierunku Bierunia Nowego, a następnie na jego drodze znajdzie się Kraków.
Do stolicy Małopolski fala powinna dotrzeć w środę (3.06). Obecnie na wodowskazie na Bielanach poziom wody przekracza górną granicę stanów wysokich. Podczas przechodzenia wezbrania lustro Wisły podniesie się o 1,5 do 2 metrów, a to oznacza, że przekroczony zostanie stan ostrzegawczy.
Nie ma zagrożenia powodziowego
Na szczęście nic nie wskazuje, aby Wisła miała też przekroczyć stan alarmowy. Najniżej położone części bulwarów spacerowych na wysokości Wawelu mogą zostać zalane, ale żadnego zagrożenia powodziowego nie będzie.
Na Wiśle, mimo bardzo niskich stanów na jej środkowym i dolnym odcinku, nie obserwuje się suszy hydrologicznej. W Warszawie, gdzie jeszcze kilka tygodni temu poziom rzeki opadł do jednego z najniższych w historii, obecnie na bulwarach w centrum miasta przekracza metr wysokości i jest dwukrotnie wyższy.
ZOBACZ: Ulewne deszcze, lokalne podtopienia
Przemieszczająca się fala wezbraniowa sprawi, że w perspektywie następnych tygodni poziom wody w Wiśle będzie podwyższony, a w miejscach, gdzie wcześniej odsłonięte było dno rzeki, sytuacja wróci do normy.
Na obszarze, gdzie w weekend (30-31.05) wystąpiły największe opady, następuje stabilizacja. Straż pożarna interweniowała kilkaset razy przy odpompowywaniu wody z rozlewisk i zabezpieczaniu mienia przed podtopieniami, najczęściej w południowej części woj. śląskiego.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW.