Najstarsi mieszkańcy Syberii nie pamiętają, żeby po najcieplejszej zimie jakiej kiedykolwiek doświadczyli, nadeszła równie gorąca wiosna. Zima, z której Rosja słynie, przypominała jesień, ponieważ śniegu było niewiele, a mróz okazał się lekki.
Wiosenne roztopy zjawiły się aż miesiąc wcześniej niż zazwyczaj, dzięki czemu szybciej też mógł ruszyć transport rzeczny na Jeniseju. Sadownicy obserwują jabłonie kwitnące już od końca kwietnia zamiast w drugiej połowie maja, ornitolodzy informują o wyjątkowo wczesnym przylocie ptaków migrujących, zaś medycy alarmują, że aktywność kleszczy jest rekordowa.
Podczas, gdy ekolodzy biją na alarm i ostrzegają przed kryzysem klimatycznym, mieszkańcy najzimniejszego kraju na świecie ekstremalnie ciepłą pogodą są wprost zachwyceni. Wreszcie mogą wylegiwać się nad brzegami rzek i jezior bez gęsiej skórki z powodu typowych wiosennych chłodów.
Dane klimatologiczne, gromadzone przez amerykański Krajowy Urząd do spraw Oceanów i Atmosfery (NOAA), potwierdzają odczucia Rosjan. Po najcieplejszej zimie w historii pomiarów nadeszła równie rekordowa wiosna. Rosja stała się krajem z największą anomalią temperatury powietrza od początku tego roku.
35 stopni w cieniu na wiosnę
Średnia temperatura powietrza przekracza 5 stopni powyżej normy z wielolecia. Szczególnie nietypowo ciepło jest w zachodniej i środkowej części Syberii. W Nowosybirsku, największym mieście Syberii, dobowe temperatury od kilku tygodni oscylują powyżej normy.
Popołudniami jest o 10-15 stopni cieplej niż normalnie w maju. Zamiast tradycyjnych 18 stopni przez wiele dni notowano aż 30 stopni. Tymczasem w marcu średnia temperatura była wyższa od normy o 4 stopnie, w kwietniu aż o 6 stopni, a maj dotychczas zapisuje się z anomalią prawie 5 stopni.
W najcieplejszych miejscowościach regionu termometry pokazywały ostatnio w cieniu nawet 35 stopni, jak zwykle w środku lata. Dane obserwacyjne wskazują jednoznacznie, że ocieplenie klimatu postępuje w Rosji 2,5 razy szybciej niż w innych państwach świata.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA.