Zimni Ogrodnicy przynieśli nam nie tylko arktyczne powietrze, ale też największe majowe opady śniegu w całej historii pomiarów meteorologicznych. Tak było m.in. na Mazurach i Suwalszczyźnie, gdzie 12 maja spadło aż 8 centymetrów białego puchu.
Nigdy wcześniej w maju nie spadło tyle śniegu, w dodatku nawet podczas minionej zimy, która zapisała się jako najcieplejsza przynajmniej na tle ostatnich 240 lat obserwacji pogody, maksymalna pokrywa śnieżna w tym regionie naszego kraju nie przekroczyła 2 cm.
Na przyspieszonym nagraniu poniżej, z miejscowości Babięta, możemy zobaczyć jak śnieg spada, a następnie, po wschodzie słońca, zaczyna się roztapiać. Roztopy rozpoczynają się około godziny 8:00 i trwają do godziny 10:00. Wystarczą zaledwie 2 godziny, aby śnieg całkowicie się roztopił.
W środku zimy takie ilości śniegu znikałyby znacznie dłużej, przeszło dobę. Dlaczego? Ponieważ tempo roztapiania się śniegu jest uzależnione od kilku czynników. Do tych najważniejszych zależy temperatura gruntu i powietrza oraz intensywność promieniowania słonecznego.
W maju Słońce wznosi się dużo wyżej nad horyzont niż w styczniu, przez co nawet w godzinach porannych do powierzchni ziemi dociera znacznie więcej promieni niż w środku zimy. Z kolei po bardzo zimnym poranku, z temperaturą około zera, gwałtownie ociepliło się do 11 stopni w godzinach popołudniowych.
Źródło: TwojaPogoda.pl