Cyklon tropikalny imieniem Amphan uderzył w najgorszym możliwym momencie, podczas szerzącej się epidemii koronawirusa. Gdy wielu mieszkańców przechodziło kwarantannę we własnych domach, zmuszeni zostali oni do natychmiastowej ewakuacji.
Z obszarów wybrzeża w głąb lądu uciekły setki tysięcy ludzi. Części z nich udało się bezpiecznie przeczekać przejście żywiołu w specjalnie przygotowanych noclegowniach. Każdy otrzymał maseczkę i środki dezynfekcyjne, zadbano też o odpowiednią odległość.
Burza tropikalna osiągnęła maksymalną kategorię w skali tego typu zjawisk. Cykloniczna piątka oznacza, że średnia prędkość wiatru przekroczyła 250 km/h, a pojedyncze porywy ponad 320 km/h. Ciśnienie w oku cyklonu spadło do 925 hPa.
Na szczęście tuż przed wejściem nad ląd cyklon osłabł do drugiej kategorii. Mimo to siła wiatru okazała się niezwykle niszczycielska w skutkach. Najbardziej ucierpiały obszary położone w rejonie oka cyklonu, które przemknęło nad Kalkutą w Zachodnim Bengalu, zamieszkiwaną przez 14 milionów ludzi.
Miejscowe władze mówią o krajobrazach przypominających wojnę. Są zniszczone budynki, połamane całe połacie lasów, powodzie i osunięcia ziemi. Wiele miejscowości jest pozbawionych prądu i łączności. Tysiące rodzin straciło dobytek życia i dach nad głową.
Z ostatnich bilansów, które wciąż się powiększają, wynika, że zginęły co najmniej 103 osoby, a setki odniosły obrażenia. Wciąż nie wiadomo, jak wiele domów zostało uszkodzonych lub zniszczonych. Wiadomo, że znaczna część ludzi, spośród setek tysięcy, które zostały ewakuowane, nie będzie miała już do czego wracać.
Cyklon z powodu wichur i wysokiego przypływu sztormowego zmienił linię wybrzeża wschodnich Indii. Obszary uważane za cenne pod względem walorów krajobrazowych i przyrodniczych, zmieniły się nie do poznania.
Amphan jest zaledwie jednym z kilkunastu tak potężnych cyklonów, jakie powstały nad Zatoką Bengalską. Co więcej, już drugi rok z rzędu odnotowano cyklon o tak wielkiej sile. Wcześniej zdarzyło się to w latach: 1977, 1989, 1990, 1991, 1999, 2007 i 2019.
Źródło: TwojaPogoda.pl