FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Gdy na wysokości głowy jest poniżej zera, to zaczyna być groźnie. Czym mróz różni się od przymrozku?

Zimni ogrodnicy są wiosennym przeciwieństwem babiego lata. Najbardziej obawiają się ich rolnicy, sadownicy i ogrodnicy, ponieważ przymrozki powodują szkody wśród upraw. Dlaczego w maju dochodzi do tak znacznych ochłodzeń i czym mróz różni się od przymrozku?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Pierwsze przymrozki na przeważającym obszarze naszego kraju zazwyczaj pojawiają się w październiku, najpierw przy gruncie, a następnie na wysokości klatki meteorologicznej, a więc na 2 metrach. Jednak miejscami ich pierwsze pojawienie się następuje jeszcze we wrześniu, a na terenach górzystych nawet pod koniec sierpnia.

Wczesne przymrozki nie stanowią jednak zagrożenia dla upraw, ponieważ nadchodzą już po głównych zbiorach. Inaczej jest, gdy utrzymują się zbyt długo, aż do maja, gdy zaczynają uszkadzać i niszczyć uprawy w fazie zaawansowanej wegetacji.

Wówczas szkody potrafią być tym duże, im później wystąpi przymrozek i im głębszy jest spadek temperatury. Ostatnie przymrozki są nader częste, w dodatku pojawiają się w sezonie nie tylko ekstremalnie suchym, ale też po rekordowo ciepłej zimie, po której wegetacja rozpoczęła się wyjątkowo wcześnie.

Pankracy, Serwacy, Bonifacy i Zośka

Na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat trend większych spadków temperatury w maju był bardzo wyraźny, szczególnie w drugiej dekadzie miesiąca z apogeum między 12 maja a 15 maja. W tych dniach kościół katolicki wspomina świętych: Pankracego (12 maja), Serwacego (13 maja) i Bonifacego (14 maja), a także świętą Zofię (15 maja).

Fot. TwojaPogoda.pl

Stąd też wśród sadowników i ogrodników przyjęło się powiedzenie: „Pankracy, Serwacy i Bonifacy, to na ogrody źli chłopacy” lub „Pankracy, Serwacy i Bonifacy to wielcy dziwacy, a każdy zimnem raczy”. Ich znajomą jest „zimna Zośka”.

Prawdopodobieństwo wystąpienia w tym czasie przymrozków jest spore i wynosi 35 procent. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę kilka dni przed, jak i po zimnych ogrodnikach to ryzyko przymrozków wzrasta do 50 procent. Klimatolodzy zaobserwowali również drugi okres większych ochłodzeń, który przypadał tuż po 20 maja.

On bywał znacznie poważniejszy w skutkach, ponieważ większość roślin do tego czasu zaczyna wydawać kwiaty, które są najmniej odporne na bardzo niskie temperatury. Majowe fale chłodów rzadko kiedy bywały pojedyncze, zazwyczaj pojawiały się dwukrotnie i nie trwały dłużej niż tydzień.

Wieje znad Arktyki

Przyczyną ochłodzeń są wyże stacjonujące nad zachodnią Europą i niże znad wschodniej części kontynentu, które ściągają znad Arktyki zimne powietrze. Szczególnie silne przymrozki mają miejsce, gdy klin wyżu sięga Polski, zapewniając wówczas bezchmurne niebo w nocy i o porankach.

Fot. TwojaPogoda.pl

Ciepło zalegające w gruncie i tuż przy nim zaczyna promieniować w przestrzeń kosmiczną, nieograniczane warstwą chmur. To sprawia, że temperatura gwałtownie obniża się, osiągając swoje minimum w okresie wschodu Słońca, a więc między godziną 4:00 a 6:00. To właśnie wtedy przymrozki sieją największe spustoszenie.

Najpoważniejsze zagrożenie stanowią dla rzepaku i pszenicy ozimej, warzyw oraz truskawek, moreli, brzoskwiń, czereśni i wiśni. Im bliżej gleby, tym temperatura jest niższa. Wystarczy, że na niebie zgromadzi się więcej chmur, a temperatura spada wolniej i przymrozki są mniej niszczące.

Na tle historii zdarzało się, że temperatura spadła na wysokości 2 metrów do blisko minus 10 stopni, a przy gruncie do kilkunastu stopni poniżej zera. W ostatnich latach ochłodzenia były ciut lżejsze, ale i tak niszczycielskie, bo np. w 2011 roku notowaliśmy minus 7 stopni, a przy gruncie minus 11 stopni.

Majowe ochłodzenia są przeciwieństwem ociepleń październikowych i listopadowych. Wtedy mówimy o babim lecie. Układy baryczne są wówczas odwrócone. Wyż tym razem znajduje się na wschodzie, a niż na zachodzie. Ściągają one do nas bardzo ciepłe powietrze znad północnej Afryki i krajów Bliskiego Wschodu.

Przymrozek czy mróz?

Pytacie nas, dlaczego używamy określenia przymrozek, a nie mróz? Otóż każdy przymrozek jest mrozem, ale nie każdy mróz jest przymrozkiem. Dla przeciętnego Kowalskiego przymrozek to taki nieduży mróz. Nie jest to jednak do końca prawdą.

Fot. TwojaPogoda.pl

Z meteorologicznego punktu widzenia mróz to każda ujemna wartość temperatury, począwszy od minus 0,1 stopnia. Definicja przymrozku jest natomiast bardziej skomplikowana i wbrew powszechnej opinii, nie ogranicza się ona tylko do niewielkiego mrozu.

Otóż o przymrozku możemy mówić tylko wówczas, gdy temperatura minimalna jest ujemna, a średnia dobowa jest dodatnia. Oznacza to, że w nocy lub o poranku musi panować mróz, zaś w ciągu dnia temperatura musi przejść na plus, aby średnia temperatura między tą zmierzoną w najzimniejszej i najcieplejszej części doby była dodatnia.

Jeśli więc rano mamy minus 5 stopni, a po południu plus 15 stopni, to średnia wynosi plus 5 stopni i kwalifikuje się do tego, aby te minus 5 stopni o poranku nazwać przymrozkiem. Nie będzie też błędem jeśli przymrozek nazwiemy mrozem.

Jednak, jeśli temperatura w nocy lub rano spadnie do minus 15 stopni, a w ciągu dnia nie ociepli się do więcej niż plus 5 stopni, to średnia dobowa wyniesie minus 5 stopni, będzie ujemna i wówczas nie możemy mówić o przymrozku, lecz o zwykłym mrozie.

Fot. TwojaPogoda.pl

Jak duży może być przymrozek? Dobowe wahania temperatury rzadko kiedy przekraczają u nas 20 stopni, a więc o przymrozku można mówić nawet, gdy rano jest minus 10 stopni, pod warunkiem, że po południu ociepli się o około 20 stopni i średnia będzie wyższa niż zero.

Dlaczego więc uważamy, że przymrozek to lekki mróz? Ponieważ przeważnie mamy z nim do czynienia w przejściowych porach roku, jesienią i wiosną, kiedy po lekkim porannym mrozie, następują ciepłe popołudnia. Przymrozki mają szczególnie znaczenie dla rolników, ogrodników, działkowców i sadowników, a zwłaszcza dla ich upraw, stąd też tak dokładne odróżnianie ich od typowego mrozu.

Rodzaje przymrozków

Przymrozki adwekcyjne są spowodowane napływem w okresie wegetacyjnym bardzo chłodnej masy powietrza na znaczne obszary nad powierzchnią ziemi. Takim przymrozkom towarzyszy na ogół silny wiatr. Przymrozki adwekcyjne są bardzo groźne, a wywołane przez nie straty obejmują znaczne obszary kraju.

Przymrozki radiacyjne są spowodowane nocnym wypromieniowaniem ciepła z podłoża do atmosfery. Zazwyczaj mają niewielki zasięg przestrzenny i występują lokalnie. Najczęściej występują tuż nad powierzchnią gruntu, do wysokości 2 metrów, w pogodne noce, przy niskiej wilgotności powietrza i słabym wietrze. W obniżeniach terenowych, do których spływa nocą cięższe, zimne powietrze powstają zastoiska mrozowe.

Fot. TwojaPogoda.pl

Przymrozki adwekcyjno-radiacyjne są spowodowane przez wielkoobszarowy napływ chłodnego powietrza i jednoczesne wychładzanie gruntu w warstwie przyziemnej na skutek nocnego wypromieniowania. Przymrozki te najczęściej występują wczesną wiosną, zazwyczaj po dłuższym okresie ciepłej pogody. Bardzo niebezpieczne dla rolnictwa są ciągi dni przymrozkowych, kiedy nawet niewielkie przymrozki pojawiają się przez kilka kolejnych nocy na przemian z ciepłymi dniami. Kilka dni ze znaczną dobową amplitudą temperatury może spowodować obniżenie naturalnej odporności roślin.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.

prognoza polsat news