W ostatnich dniach najmniej deszczu spadło na południowe i południowo-wschodnie regiony naszego kraju. Pogoda tym razem okaże się sprawiedliwa i niedostatek opadów zapełni. W tym samym czasie, gdy w najsuchszych miejscach będzie lało, na pozostałym obszarze kraju zaledwie pokropi.
Do soboty (16.05) na przeważającym obszarze kraju sumy opadów będą niewielkie, wyniosą od 1 do 3 mm, tylko miejscami spadnie od 5 do 7 mm deszczu, a na zachodzie ani jedna kropelka. Susza znów będzie się pogłębiać.
Zupełnie inaczej zapowiada się najbliższych kilkadziesiąt godzin na południu i południowym wschodzie, gdzie w nocy (13/14.05) rozpoczęły się ciągłe opady deszczu, które mają umiarkowane i duże natężenie. Padać będzie aż do godzin wieczornych.
W pasie od Śląska przez Małopolskę i Podkarpaciu po Lubelszczyznę spadnie na ogół od 15 do 30 mm deszczu. Tak duże sumy opadów w krótkim czasie oznaczają, że miejscami może dochodzić do podtopień dróg, zabudowań i posesji. Może dojść do utrudnień w ruchu drogowym.
Kolejna fala opadów spodziewana jest w piątek (15.05). Dopada kolejna taka sama ilość deszczu. Ostatecznie więc w ciągu 2 dni spadnie od 20 do 50 mm deszczu, a lokalnie jeszcze więcej. Dla porównania wieloletnia norma opadów dla maja wynosi 70-80 mm.
Południe kraju pozostanie najbardziej wilgotnym regionem. W perspektywie 2 tygodni sumy opadów mogą tam przekraczać 100 mm i będą przekraczać normę miesięczną. Na pozostałym obszarze spadnie w tym okresie od 10 do 30 mm, czyli wielokrotnie mniej deszczu, co oznacza dalsze nasilanie się suszy.