Ciśnienie w ciągu minionej doby spadło o 10 hPa. To jednak nie koniec, ponieważ obniżać będzie się do sobotniego (25.04) poranka. Do tego czasu będzie niższe o kolejne nawet 15 hPa. To oznacza, że w ciągu zaledwie 48 godzin spadnie w sumie o 25 hPa.
Meteopaci już skarżą się na najróżniejsze dolegliwości związane ze wzrostem zachmurzenia i wilgotności, a także spadkiem temperatury i ciśnienia. Objawia się to bólem głowy, sennością, u niektórych także rozdrażnieniem, rozkojarzeniem i wolniejszą reakcją na bodźce.
W natłoku złych wieści, są też i dobre. Ciśnienie, choć mocno spadnie, to jednak z wysokiego pułapu, więc nie musimy się obawiać, że za dobę będzie bardzo niskie. Średnio wyniesie 1000 hPa, trochę mniej na wschodzie i ciut więcej na zachodzie kraju.
Przyczyną tak dużego spadku ciśnienia jest odsuwanie się wyżów, których miejsce zajmą niże, a zwłaszcza ten, który powstanie w sobotę (25.04) nad Białorusią. Duże zróżnicowanie ciśnienia będzie miało wpływ na nasilenie się wiatr, który może osiągać w porywach 50-60 km/h.
Źródło: TwojaPogoda.pl