Wielka Sobota
Zapowiada się przepięknie. Niemal w całym kraju będziemy się cieszyć słoneczną, miejscami zupełnie bezchmurną aurą. Nieco więcej, ale niegroźnych, chmur zacznie się gromadzić nad Pomorzem. Nie przyniosą one deszczu.
Będzie przyjemnie ciepło, od 11 stopni w regionach północnych i północno-wschodnich przez 14-16 stopni na przeważającym obszarze do nawet 18 stopni na zachodzie i południu kraju. Przy słabym wietrze temperatura odczuwalna będzie wyższa od wskazań termometrów.
Niedziela Wielkanocna
Pierwsze zmiany w pogodzie będą już widoczne na północnych krańcach. Tam niebo zacznie się poważnie chmurzyć, a miejscami, zwłaszcza na Pomorzu, słabo padać. Na pozostałym obszarze chmur przybędzie, najmniej będzie ich płynąć po niebie na południu.
Temperatura pozostanie wysoka, od 13 stopni na północnym wschodzie przez 17-18 stopni w większości regionów do nawet 20 stopni na zachodzie i południu. Mowa oczywiście o wskazaniach termometrów w cieniu.
Poniedziałek Wielkanocny
Pogoda nie byłaby sobą, gdy w Lany Poniedziałek nie przyniosła nam deszczu. Zmoczy do suchej nitki tych, którym przyjdzie do głowy opuszczenie domu. Dlatego lepiej tego nie robić. Padać będzie niemal wszędzie i będą to największe opady niemal od miesiąca.
Wiatr zacznie się wzmagać, osiągając w porywach do 40-50 km/h. Niewykluczone, że miejscami pojawią się pierwsze wiosenne burze. Od północnych województw zacznie się wyraźnie ochładzać. Termometry nie pokażą tam więcej niż 10 stopni.
Im dalej na południe, tym będzie cieplej. Zanim się rozpada, temperatura dobije do 19-20 stopni. Później nastąpi jej spadek, miejscami błyskawiczny. Pod wieczór na wyżej położonych obszarach północnej Polski temperatura spadnie w pobliże zera i deszcz może przejść w śnieg.
To zapowiedź tego, co czeka nas po Wielkanocy, kiedy zrobi się zimno, nocami i o porankach chwyci mróz, a miejscami może prószyć śnieg. Krajobrazy na krótko zmienią się z wiosennych na zimowe. Staropolskie przysłowie o kwietniu-pletniu znów się sprawdzi.
Źródło: TwojaPogoda.pl