Nad Skandynawią i Bałtykiem przechodzi w czwartek (12.03) głęboki niż imieniem Hanna, który sprawia, że ciśnienie między północnymi i południowymi regionami naszego kraju przekracza 20 hPa, dlatego też południowo-zachodni i południowy wiatr gwałtownie się nasila.
Jego apogeum spodziewane jest, w zależności od regionu, między godzinami południowymi a wieczornymi. Na przeważającym obszarze kraju porywy mogą osiągać do 60-70 km/h (lokalnie do 80 km/h), a w północnych regionach do 80-90 km/h (lokalnie do 100 km/h).
Najmocniej powieje nad morzem, nawet do 90-120 km/h, a wysoko w górach powyżej 120 km/h. Wichurze będą towarzyszyć opady deszczu, zarówno ciągłe, jak i przelotne, chwilami intensywne, zwłaszcza podczas pojawiających się lokalnie burz.
Na Bałtyku spodziewamy się sztormu w porywach do 11-12 stopni w skali Beauforta. Stan morza wyniesie do 6-7 stopni w skali Douglasa, co oznacza bardzo wzburzone i wysokie fale od 4 do 9 metrów wysokości. Będzie chwilami mocno padać, niewykluczone są też burze.
Z południa napłynie nietypowo ciepłe powietrze, za sprawą którego termometry niemal w całym kraju pokażą wartości dwucyfrowe, przeważnie od 12 do 14 stopni. Najcieplej będzie na Śląsku i w Małopolsce temperatura sięgnie nawet powyżej 15 stopni w cieniu.
Wiatr zacznie słabnąć w godzinach wieczornych i nocnych. Jednak również piątek (13.03) zapowiada się wietrznie, ale tym razem porywy nie powinny przekraczać 60-70 km/h, a więc nie będą już stanowiły bardzo poważnego zagrożenia.
Źródło: TwojaPogoda.pl