Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, w nocy z niedzieli na poniedziałek (16/17.02) strażacy podjęli kilkadziesiąt interwencji z powodu porywistego wiatru, głównie na Pomorzu, gdzie na linii wybrzeża porywy osiągały do 90 km/h.
W głębi Bałtyku szalał sztorm, który w apogeum osiągał nawet 9 stopni w skali Beauforta. Na platformie wiertniczej Baltic Beta pojedyncze podmuchy dochodziły do 108 km/h. Jeszcze mocniej wiało wysoko w górach. Na szczycie Śnieżki w Karkonoszach powiało do 144 km/h.
Strażacy około 50 razy interweniowali zarówno na Pomorzu, jak i na Podkarpaciu. To były dwa najbardziej wietrzne miejsca w Polsce. Jak podaje PGE, powalone przez wichurę drzewa i połamane gałęzie uszkodziły około 10 linii energetycznych, odcinając od prądu 4 tysiące odbiorców, głównie w rejonie Krosna i Sanoka na Podkarpaciu.
Doszło też do uszkodzeń dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych, a szkody nie są poważne. Wietrznie będzie jeszcze przez cały poniedziałek (17.02), głównie w województwach zachodnich, północnych i centralnych. Zachowajcie ostrożność.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Straż Pożarna / RCB.