Zima okazuje się nadzwyczaj ciepła. W wielu regionach kraju śnieg, jeśli w ogóle się pojawił, to tylko na chwilę i w bardzo niewielkich ilościach. Można śmiało stwierdzić, że mamy niekończącą się jesień, która niebawem zmieni się w wiosnę.
Okazuje się, że prognozy są bardzo optymistyczne dla tych, którzy jak najszybciej chcieliby się cieszyć tą radosną porą. Wiosna w tym roku nadejdzie wyjątkowo wcześnie, bardzo prawdopodobne, że najszybciej w całej historii pomiarów.
Fot. TwojaPogoda.plPierwsze jej akcenty widoczne były tu i ówdzie już w ostatnich tygodniach, w postaci kwitnących krokusów i przebiśniegów, a także śpiewających i powracających z ciepłych krajów ptaków. Teraz pora na wysokie temperatury, które będą dopełnieniem wiosennych klimatów.
Pola uprawne są już zielone, ponieważ wegetacja oziminy przebiega w rekordowym tempie. Uprawy są już tak rozwinięte, jakby był marzec. Wraz z ociepleniem kwitnienie ruszy na dobre, a stanie się to jeszcze w drugiej połowie lutego.
Fot. TwojaPogoda.plW marcu rozwój roślinności będzie przypominać kwiecień. Od razu uspokajamy tych, którzy martwią się, że zima przyjdzie na Wielkanoc. Nic takiego się nie zdarzy. Zima była łagodna i taka już się z nami pożegna. Średnie temperatury na początku wiosny będą nawet o 2-3 stopnie wyższe od normy wieloletniej.
Wyjątkowych chłodów nie przyniesie ani marzec, ani też kwiecień. Oba miesiące zapowiadają się nadzwyczaj ciepło. Problemem może być natomiast susza, która utrzymała się przez ostatnie miesiące, zwłaszcza na południu i wschodzie kraju.
Fot. TwojaPogoda.plLuty będzie mokrym miesiącem, jednak w marcu i kwietniu niedostatek opadów powróci, choć na mniejszą skalę niż w latach poprzednich. Nie zmienia to jednak faktu, że początkowa faza wegetacji minie pod znakiem nadzwyczaj wysokich temperatur i małych sum opadów.
W maju utrzymają się podwyższone temperatury, ale od normy z wielolecia będą one odstawać dużo mniej niż w marcu czy kwietniu. Susza nadal może dawać się we znaki rolnikom. Będzie to już trzeci z rzędu sezon wiosenny z problemami z wodą.
Wstępna prognoza na lato niesie więcej dobrych wiadomości dla rolników, ale już mniej przyjemnych dla urlopowiczów planujących wypoczywać w granicach naszego kraju. Przede wszystkim częściej będzie padać, a to oznacza, że jest wielka nadzieja na ukrócenie suszy.
Tymczasem temperatury nie będą już tak wysokie, jak w poprzednich sezonach wakacyjnych. Będą oscylować w granicach normy lub przekraczać ją, ale lekko. Nic nie wskazuje na powtórkę z intensywnych fal upałów. Ciepłe, ale nie za gorące lato, z rozsądnymi ilościami deszczu, to jest to, co lubimy.
Źródło: TwojaPogoda.pl