Wraz z feriami zimowymi rozpoczął się w naszym kraju szczyt sezonu grypowego. Szacuje się, że w najbliższych tygodniach na grypę zachoruje nawet kilka milionów Polaków, podobnie jak miało to miejsce w poprzednich latach.
Jednak statystyki Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (NIZP) dają nadzieję, że zachorowań będzie mniej niż spodziewano się jeszcze wczesną jesienią, gdy liczba chorych była największą w tym okresie przynajmniej od 2000 roku.
Dzięki nadzwyczaj łagodnej zimie na grypę chorujemy rzadziej. Między 16 a 22 stycznia stwierdzono ponad 127 tysięcy zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę. Średnia dobowa zapadalność wyniosła 50 osób na każde 100 tysięcy mieszkańców. To najmniejsze liczby od sezonu 2015/16, a więc od 4 lat.
Obecnie najwięcej chorych na grypę mamy w województwie wielkopolskim, mazowieckim, pomorskim i małopolskim, w każdym około 20 tysięcy zachorowań i podejrzeń zachorowań w ciągu tygodnia. Najmniej chorych jest w woj. opolskim i lubuskim, poniżej 1,5 tysiąca.
Najszybciej chorych przybywa w woj. małopolskim, a najszybciej ubywa w woj. podlaskim i lubelskim. Skierowanych do szpitali zostało 615 osób, najwięcej w woj. pomorskim i wielkopolskim. Niestety, 2 osoby z woj. podkarpackiego i wielkopolskiego zmarły.
Doroczny szczyt zachorowań na grypę zakończy się w lutym, a następnie liczba chorych zacznie spadać. Jeśli prognozy się sprawdzą, i ciepła aura utrzyma się do końca zimy, a następnie płynnie przejdzie w wiosnę, to sezon grypowy może pozostać najmniej aktywnym od 4 lat.
Jednak nie tylko grypa stanowi zagrożenie ze strony wirusów. W Chinach w piorunującym tempie szerzy się epidemia wirusa 2019-nCoV, który wywołuje bardzo poważną, prowadzącą do śmierci, ciężką i ostrą niewydolność układu oddechowego.
Wirus z chińskiego Wuhan pozbawił już życia 120 osób, a ponad 5 tysięcy jest nim zainfekowanych. Kilka wielomilionowych metropolii zostało zamkniętych, aby ograniczyć szerzenie się wirusa. Jednak kolejne przypadki zachorowań odnotowuje się w coraz to nowych krajach na całym świecie.
Projekcje pandemii wirusa 2019-nCoV potrafią zjeżyć włosy na głowie. Jeśli sprawdzą się najczarniejsze scenariusze to jego ofiarą może paść nawet kilkadziesiąt milionów ludzi. Byłaby to wówczas największa współczesna pandemia.
Jak się zabezpieczyć przed grypą?
1. Często myć ręce, zwłaszcza po wizycie w miejscach publicznych.
2. Nie dotykać oczu, ust i nosa brudnymi rękami.
3. Dokładnie sprzątać mieszkanie, zwłaszcza, gdy domownik jest chory.
4. Często wietrzyć pomieszczenia w których przebywamy.
5. Nie używać tych samych sztućców i naczyń z których korzysta chory.
6. Zażywać preparaty zwierające witaminę C i rutynę.
7. Ograniczać przebywanie w pobliżu chorego do minimum.
8. Nie ubierać się zbyt ciepło i zbyt lekko, zgodnie z panującą temperaturą.
9. Jeść dużo warzyw i owoców, w tym czosnek, który chroni przed infekcjami.
A jeśli już stwierdzimy u siebie objawy grypy, to powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do lekarza i w żadnym razie nie chodzić do szkoły lub pracy, aby nie zarazić innych i nie nasilać epidemii.
Źródło: TwojaPogoda.pl / PZH.