Drobne baranki, w taki sposób można określić chmury, które fachowo nazywają się Altocumulusami. Są to chmury średniego piętra, a więc wędrujące sobie na wysokości od 2 do 5 kilometrów nad powierzchnią ziemi.
Każdy z tych wyspowych obłoków składa się oczywiście z kropel wody, ale ze względu na to, że są one bardzo małe i nie łączą się w większe struktury, prądy powietrzne utrzymują je w powietrzu, nie pozwalając na opadanie.
Dlatego też w przypadku tego rodzaju chmur kłębiastych nie mamy do czynienia z opadami deszczu. Na niebie tworzą warstwę o grubości około 500 metrów, a pomiędzy nimi przebijają się promienie słoneczne.
To właśnie na ich nieregularnej powierzchni odbijają się i załamują promienie słoneczne, barwiąc je na intensywne kolory podczas zachodu lub wschodu słońca. Dzięki nim zrodziło się przysłowie o płonącym niebie na koniec dnia i pięknej pogodzie dnia następnego.
Oczywiście przysłowie sprawdza się tylko w połowie przypadków, bo Altocumulusy nie zawsze oznaczają poprawę pogody. Jeśli chcielibyśmy poznać ją jeszcze dokładniej, to z pewnością zainteresuje nas fakt, że wyróżnia się jej aż cztery rodzaje, przy czym odmian jest aż siedem, w zależności od układu poszczególnych obłoków.
Źródło: TwojaPogoda.pl