W ostatnim czasie trochę popadało. Najwięcej deszczu spadło na północnym zachodzie, południu i w centrum kraju, gdzie suma opadów sięgnęła nawet 10-20 mm. Jednak największe ulewy są jeszcze przed nami.
Przyniesie je układ niskiego ciśnienia podążający z południa Europy. Formacje docierające do nas z tego kierunku zawsze są bardzo wilgotne. Pierwsze krople deszczu spadną na południowe województwa jeszcze w niedzielę (22.12) późnym wieczorem. W nocy deszczowe chmury obejmą woj. śląskie, małopolskie i podkarpackie.
Do poranka w poniedziałek (23.12) spadnie tam przeważnie od 5 do 15 mm deszczu, a w górach sporo śniegu. W ciągu dnia rozpada się także w woj. lubelskim i świętokrzyskim, a wieczorem i w nocy z poniedziałku na wtorek (23/24.12) również w woj. mazowieckim i podlaskim.
Obfite opady zakończą się we wtorek (24.12) rano. Do tego czasu na krańcach południowych i południowo-wschodnich spadnie nawet 20-40 mm deszczu, a w górach 20-40 cm śniegu. W Tatrach od poniedziałkowego (23.12) popołudnia będą szaleć zawieje śnieżne, znacznie ograniczające widoczność. Porywy wiatru mogą przekraczać 90 km/h.
Pod koniec tych opadów w Zakopanem ochłodzi się na tyle, że deszcz przejdzie w śnieg, a krajobrazy, w sam raz na Święta, zabielą się, ku uciesze mieszkańców i turystów. Uprzedzamy jednak, że warunki drogowe będą trudne, zwłaszcza na wyżej położonych terenach. Z powodu oblodzenia i śniegu będzie bardzo ślisko.
Źródło: TwojaPogoda.pl