Przyroda szaleje. Niegdyś o tej porze roku kwitnące wiosenne kwiatki były uważane za anomalię. Jednak w ostatnich latach babie lato coraz częściej przeciąga się na listopad, a nawet grudzień, dzięki czemu temperatury są wysokie, a przyroda zachowuje się jakby po jesieni nadchodziła wiosna.
Niecodzienne widoki w parkach i na skwerach mogą spotkać właśnie mieszkańcy południowej Polski, gdzie ostatnio było najcieplej. Po raz drugi w tym roku zakwitły tam stokrotki. Drobne biało-żółte kwiatki, które zazwyczaj sygnalizują nadejście wiosny, cieszą oko m.in. we wrocławskim Parku Szczytnickim.
Poniższe zdjęcie nie zostało zrobione w marcu czy kwietniu, lecz właśnie teraz, co potwierdzają opadłe liście. Kto by się tego spodziewał w listopadzie. Jednak rzut oka na termometr i już wszystko jasne. W ostatnich dniach temperatura dochodziła do 15 stopni i nawet w nocy nie spadała poniżej zera.
Obecnie jest jeszcze cieplej. Sobota (9.11) na południowym wschodzie kraju była nie tylko słoneczna, ale też wyjątkowo ciepła. W wielu regionach Małopolski temperatura sięgnęła niemal 20 stopni w cieniu. Mieszkańcy poczuli się jakby wróciło lato.
Stokrotek jest mnóstwo. Kwiaty są trochę inne niż te wiosenne, gdyż mają mocniejsze łodyżki i bardziej puszyste listki. Mają one chronić rośliny przed nagłym ochłodzeniem, które o tej porze roku jest o wiele normalniejsze niż tak wysokie temperatury.
Stokrotki są jedną z najczęstszych kwiatowych anomalii podczas ciepłej jesieni i łagodnej zimy. Zdarza się, że, gdy jest dodatnio i bezśnieżnie, to ich kwitnienie, choć przejściowe, występuje również w grudniu czy styczniu.
Czekamy na Wasze zdjęcia. Wysyłajcie je na mail: redakcja@twojapogoda.pl
Źródło: TwojaPogoda.pl