Jeśli jeszcze nie nacieszyliście się ciepłą i słoneczną pogodą, to spieszcie się, ponieważ niedziela (27.10) będzie ostatnim dniem w tym roku z temperaturą przekraczającą 20 stopni na tak dużym obszarze naszego kraju, w dodatku z lazurowym niebem.
Nad północne i zachodnie województwa nasuwa się już chłodny front atmosferyczny związany z niżem Jarosław (takie imię nadali mu meteorolodzy z Wolnego Uniwersytetu Berlina, zgodnie z listą obowiązującą na ten sezon, sporządzoną wiele tygodni temu), który wędruje nad Morzem Bałtyckim w kierunku Łotwy. Wzdłuż frontu wzrasta zachmurzenie i występują nie widziane od wielu dni deszcze.
Jednocześnie front ten oddziela od siebie skrajnie różne masy powietrza. Następuje wymiana nadzwyczaj ciepłego powietrza docierającego do nas znad Hiszpanii i Maroka na dużo chłodniejszą masę, której źródłem jest Morze Arktyczne. Różnica temperaturze między nimi przekracza 10 stopni.
Świetnie widoczne jest to na powyższej animacji anomalii temperatury powietrza w Europie. Nadzwyczaj ciepłe powietrze (czerwone obszary) zalegające nad Polską zostaje na dobre zastąpione dużo chłodniejszym (niebieskie obszary).
W niedzielę (27.10) do końca dnia parasole przydadzą się na zachodzie, północy i w centrum kraju. Tam temperatura może już nie przekraczać 15 stopni. Inaczej będzie na południu, gdzie utrzyma się pogodne, przeważnie bezchmurne niebo, z temperaturą maksymalnie sięgającą powyżej 20 stopni w cieniu.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (27/28.10) zachmurzy się i popada już w całym kraju, kończąc długi okres październikowego babiego lata. Do poranka temperatura minimalna wyniesie od 5 stopni na północnym wschodzie do 9 stopni na południowym wschodzie.
W poniedziałek (28.10) obudzimy się już w zupełnie innym powietrzu, czystym, rześkim i dużo chłodniejszym. Będzie się chmurzyć, chociaż z przejaśnieniami. Deszcz spadnie głównie na województwa północne, południowe i południowo-wschodnie.
Termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą zaledwie od 9 stopni na Mazurach i Suwalszczyźnie do 12 stopni na Dolnym Śląsku. Będzie silniej wiać, dlatego temperatura odczuwalna może być jeszcze niższa od wskazań termometrów. Pamiętajmy o cieplejszym odzieniu.
Kolejne dni, zgodnie z naszą prognozą 16-dniową, będą jeszcze zimniejsze. Od połowy tygodnia mogą się gdzieniegdzie pojawiać pierwsze w tym sezonie opady deszczu ze śniegiem i śniegu, co oznacza pogorszenie się warunków drogowych.
Źródło: TwojaPogoda.pl