W poniedziałek (14.10) niemal w całym kraju temperatura przekroczyła 20 stopni w cieniu. Przeważnie termometry pokazywały od 22 do 24 stopni. Jednak na południu było 25 stopni i więcej. Najcieplejszym miastem okazał się Wrocław, gdzie zmierzono dokładnie 26,4 stopnia.
To najwyższa temperatura w stolicy Dolnego Śląska w październiku od 15 lat. Niewiele już brakowało do pobicia rekordu wszech czasów dla października. Ten zmierzono 4 października 1966 roku, gdy termometry w Trzebiechowie w dzisiejszym województwie lubuskim, wskazały 28,9 stopnia.
Wyjątkowo ciepłe powietrze znad Maroka i Algierii dotarło nawet na bałtyckie plaże, gdzie temperatura wzrosła do 20-22 stopni. Również na zwykle najzimniejszej Suwalszczyźnie notowano 21 stopni. Ociepliło się nietypowo także na górskich szczytach.
Na Kasprowym Wierchu w Tatrach odnotowano 15,4 stopnia, co jest najwyższą wartością w październiku aż od 7 lat. Nawet w nocy nie ochłodziło się poniżej 10 stopni. Letnie temperatury kontrastują z wciąż zalegającym w zacienionych miejscach śniegiem, który spadł na początku miesiąca.
Wtorek (15.10) jest ostatnim dniem z temperaturą przekraczającą 20 stopni w niemal całym kraju. Kolejny raz tak ciepło będzie dopiero na wiosnę. Popołudnie najcieplejsze będzie tym razem na Górnym Śląsku i w Małopolsce, gdzie przy wpływie halnego może być około 25 stopni.
Po za tym termometry wskażą od 18 stopni na północy do 20-23 stopni na większym obszarze. Chociaż chmur będzie więcej niż w ostatnich dniach, to jednak nic nie wskazuje na to, aby miało zacząć padać. W górach pojawi się halny, który osuszy i ogrzeje powietrze w dolinach.
Korzystajmy z pięknej pogody, ile tylko możemy, ponieważ środa (16.10) przyniesie ochłodzenie, miejscami znaczne. Termometry wskażą od 14 stopni nad morzem przez 16-18 stopni na przeważającym obszarze do 19 stopni na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Nadal możemy liczyć na pogodne niebo, ale na Pomorzu przydadzą się parasole.
Jest jeszcze szansa, że ciepła i słoneczna w wielu miejscach kraju będzie także niedziela (20.10). Niewykluczone, że w Małopolsce temperatura znów sięgnie 25 stopni, a innych regionach południowej oraz wschodniej i centralnej Polski, około 20 stopni. Trzymamy za to kciuki.
Źródło: TwojaPogoda.pl