Potwierdzają się czarne prognozy epidemiologów, którzy ostrzegali, że w Europie zacznie panoszyć się w tym sezonie równie niebezpieczny wirus grypy, co przez ostatnie miesiące w Australii. Na Antypodach sezon grypowy zakończył się największą w historii liczbą zachorowań.
U nas może być podobnie, a statystyki Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (NIZP) właśnie to potwierdzają. Wynika z nich, że między początkiem a końcem września liczba zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę wzrosła aż 3-krotnie. Jeśli liczyć tylko tych, którzy zgłosili się do lekarzy, a nie leczyli się w domu, to zachorowało co najmniej 300 tysięcy Polaków.
W najnowszym raporcie, obejmującym okres od 23 do 30 września, czytamy, że w tydzień przybyło ponad 115 tysięcy chorych na grypę. Tak dużej liczby zachorowań na przełomie września i października nie notowano przynajmniej od 2000 roku, gdy rozpoczęto prowadzenie statystyk.
Sytuacja jest więc poważna, a będzie jeszcze gorzej. Liczba zachorowań będzie rosnąć systematycznie aż do ferii zimowych, kiedy w ciągu każdego tygodnia przybywać będzie 250 tysięcy chorych. Jeśli sprawdzą się prognozy, to zachoruje w sumie nawet ponad 5 milionów ludzi.
Obecnie najwięcej chorych na grypę mamy w województwie pomorskim, mazowieckim i wielkopolskim, w każdym około 20 tysięcy zachorowań i podejrzeń zachorowań w ciągu ostatniego tygodnia. Najmniej chorych jest w woj. podkarpackim i lubuskim, około tysiąca.
Najszybciej chorych przybywa w woj. mazowieckim, wielkopolskim i małopolskim, a najszybciej ubywa w woj. lubuskim. Skierowanych do szpitali zostało 205 osób, najwięcej w woj. pomorskim, mazowieckim i wielkopolskim. Na szczęście zgonów nie odnotowano.
To już ostatni dzwonek, aby się zaszczepić, zwłaszcza, że w ostatnich tygodniach do aptek i przychodni lekarskich trafiła nowa szczepionka ze składem preparatu zgodnym z prognozami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), opartych m.in. na tym, co działo się w Australii. Jeśli wirus z antypodów przybędzie do Polski, to szczepionka nas przed nim zabezpieczy.
Najnowsza szczepionka będzie nas chronić przed dwoma typami grypy A i B. Grypa A jest najbardziej niebezpieczna, z kolei grypa typu B częściej przebiega łagodnie, ale też może się kończyć powikłaniami. Naukowcy dodali w tym sezonie dwa nowe antygeny grypy A, co świadczy o tym, że przed nami bardzo aktywny sezon grypowy.
Najlepiej zaszczepić się od razu, ponieważ pełne działanie szczepionka osiąga dopiero po około 5 tygodniach po zaszczepieniu. W pierwszej kolejności powinny o tym pomyśleć osoby starsze, powyżej 65. roku życia, ponieważ w tej grupie wiekowej liczba zgonów z powodu grypy jest zawsze największa. W minionym sezonie zmarło 149 osób, najwięcej od 5 lat.
Z kolei najwięcej zachorowań zawsze notowanych jest wśród dzieci. One jednak grypę znoszą zazwyczaj najlżej. Jeśli czarny scenariusz się sprawdzi i zimą zaatakuje nas wirus A/H1N1, to zachorowań i powikłań będzie naprawdę dużo.
W ostatnich latach zmniejszała się liczba osób zaszczepionych, co było przyczyną systematycznego wzrostu zachorowań. Mijający sezon był pod tym względem lepszy, ale do sukcesu droga daleka. 4 procent zaszczepionych Polaków to za mało. Nawet wśród seniorów szczepionkę przyjęło tylko 14 procent z nich.
Polacy wciąż mają niewielką wiedzę na temat grypy. Wielu z nas sądzi, że chorujemy na nią, ponieważ jest zimno, albo też, że szczepionka chroni przed grypą żołądkową, a przecież wywołują ją zupełnie inne wirusy. Prawda jest taka, że szczepionka w żadnym razie nie wywołuje grypy, lecz przed nią chroni.
Wiele mitów na temat grypy zrodziło się za sprawą ruchów antyszczepionkowych działających w internecie. To z ich powodu Polacy przestali się szczepić. Jednak po kilku głośnych procesach sądowych i publicznym obnażaniu kłamstw, jakimi się posługiwały, na szczęście rodzice poszli po rozum do głowy i znów zaczęli szczepić swoje pociechy.
Jak się zabezpieczyć przed grypą?
1. Często myć ręce, zwłaszcza po wizycie w miejscach publicznych.
2. Nie dotykać oczu, ust i nosa brudnymi rękami.
3. Dokładnie sprzątać mieszkanie, zwłaszcza, gdy domownik jest chory.
4. Często wietrzyć pomieszczenia w których przebywamy.
5. Nie używać tych samych sztućców i naczyń z których korzysta chory.
6. Zażywać preparaty zwierające witaminę C i rutynę.
7. Ograniczać przebywanie w pobliżu chorego do minimum.
8. Nie ubierać się zbyt ciepło i zbyt lekko, zgodnie z panującą temperaturą.
9. Jeść dużo warzyw i owoców, w tym czosnek, który chroni przed infekcjami.
A jeśli już stwierdzimy u siebie objawy grypy, to powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do lekarza i w żadnym razie nie chodzić do szkoły lub pracy, aby nie zarazić innych i nie nasilać epidemii.
Źródło: TwojaPogoda.pl / PZH.