Facebook Twitter YouTube Istagram RSS

Wichura nad Polską: 1 osoba zginęła, 18 rannych. Wiatr osiągał 105 km/h. 300 tysięcy odbiorców bez prądu

Wichura związana z niżem Mortimer szalała w poniedziałek nad Polską. Wiatr miejscami przekraczał 100 km/h. 1 osoba zginęła, a 18 zostało rannych. Strażacy interweniowali tysiące razy przy usuwaniu tysięcy połamanych drzew i zabezpieczaniu setek zerwanych dachów.

Fot. Max Pixel.

Tragiczne skutki wichury, która szalała w poniedziałek (30.09) nad Polską. Zginęła 1 osoba, a 18 zostało rannych. W miejscowości Nowy Nart w woj. podkarpackim powalone przez porywisty wiatr drzewo runęło na samochód, którym jechały 4 osoby. Kierowca zginął na miejscu, a dwóch pasażerów zostało rannych.

Kolejnych kilkanaście osób zostało rannych w podobnych zdarzeniach. Tak było m.in. w Bobowicku w woj. lubuskim i w Nielepie w woj. zachodniopomorskim. Z kolei w Rusinowie w woj. lubuskim wichura przewróciła przyczepę, na którą najechał samochód. 2 osoby nim jadące zostały ranne. Podczas akcji usuwania połamanych drzew obrażenia odniosło 5 strażaków.

Strażacy przeszło 6 tysięcy razy interweniowali przy usuwaniu setek powalonych i połamanych drzew z dróg i posesji oraz przy zabezpieczaniu 170 uszkodzonych budynków, najczęściej w woj. wielkopolskim, łódzkim, dolnośląskim i śląskim. W wielu miejscach drogi oraz tory tramwajowe i kolejowe były zablokowane, a przez co utrudniały ruch. Bez prądu w szczycie awarii pozostało prawie 300 tysięcy odbiorców.

Przyczyną wichury był głęboki niż imieniem Mortimer, który wędrował w ostatnich godzinach od polskiego wybrzeża po Litwę. Za jego sprawą między północną a południową częścią Polski różnica w ciśnieniu sięgnęła 15 hPa, a to wystarczyło, aby zachodni wiatr osiągał niebezpieczne prędkości i stwarzał poważne zagrożenie.

Najmocniej wiało tradycyjnie w górach, gdzie średnia prędkość wiatru przekraczała 100 km/h. O godzinie 14:00 na Śnieżce w Karkonoszach pojedyncze porywy dochodziły do 177 km/h! Tak mocno nie wiało tam od 11 miesięcy.

Na nizinach wiatr był słabszy, ale miejscami na zachodzie, południu i w centrum kraju osiągał, a nawet przekraczał, 100 km/h. Według danych IMGW, najmocniejszy poryw, który o godzinie 16:20 osiągnął aż 105 km/h, odnotowano w miejscowości Wysokie w woj. lubelskim.

Do 101 km/h wiało w Nowym Sączu i Sulejowie, do 90 km/h w Poznaniu, Rzeszowie i Zamościu, a do 86 km/h w Krakowie i we Wrocławiu. Strażacy w każdym z tych miejsc interweniowali przynajmniej kilkanaście razy. W godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego tworzyły się nadzwyczaj długie korki.

Wtorek (1.10) zapowiada się słonecznie i sucho w całej południowej części kraju. Tam też ociepli się nawet powyżej 20 stopni w cieniu. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, a więc aura będzie bardzo przyjemna, jak na początek października.

Na pozostałym obszarze kraju wciąż będzie padać, najdłużej i najmocniej na Pomorzu, gdzie sumy opadów mogą sięgać 15-25 mm. Temperatura sięgnie na ogół od 12 do 15 stopni. Wiatr osłabnie, jednak chwilami może powiać z umiarkowaną siłą. Nie będzie już jednak stanowić zagrożenia.

Źródło: TwojaPogoda.pl

Komentarze

prognoza polsat news

TwojaPogoda.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Możesz dodać ulubione lokacje i być na bieżąco z pogodą gdziekolwiek jesteś.

Aplikacja Twoja Pogoda