O tej porze roku wahania ciśnienia potrafią być bardzo duże, ponieważ raz dostajemy się pod wpływ mokrych i wietrznych niżów, a innym razem pogodnych (choć nie zawsze) i bezwietrznych wyżów. Wahania ciśnienia w ciągu miesiąca potrafią przekraczać 50 hPa.
Ciśnienie rośnie od kilku dni, ponieważ nad środkową i zachodnią Europą rozrasta się wyż atmosferyczny. W jego centrum ciśnienie dochodzi do 1040 hPa. Najwyższe wskazania barometrów w Polsce mamy na Dolnym Śląsku, gdzie wynoszą one 1035 hPa. Tak wysokiego ciśnienia nie mieliśmy od wczesnej wiosny.
Wysokie ciśnienie i jego duży spadek
Jak wyjątkowo wysokie ciśnienie wpływa na nasze samopoczucie? Przede wszystkim przy panowaniu potężnego wyżu najgorzej czują się astmatycy, ponieważ wysokie ciśnienie utrudnia oddychanie, zwiększając ucisk na obolałe oskrzela.
Trzeba też pamiętać, że przy słabnącym wietrze wszelkie zanieczyszczenia opadają i gromadzą się przy powierzchni ziemi, drażniąc drogi oddechowe. Dotyczy to nie tylko alergików, lecz każdego z nas, zwłaszcza jeśli przebywamy w miejscach gromadzenia się smogu.
Wysokie ciśnienie zwiększa napływ krwi do serca, zwiększając ryzyko udaru mózgu. Są jednak także pozytywne strony wysokiego ciśnienia. Regenerują one uszkodzony naskórek, dzięki czemu rany, w tym zwłaszcza oparzenia, goją się znacznie szybciej.
Jednak wyż długo u nas nie zabawi. Jeszcze w sobotnie (14.09) popołudnie ciśnienie zacznie bardzo szybko się obniżać. Do niedzielnego (15.09) wieczora spadnie o całe 15 hPa. To oznacza kolejne problemy, które meteoropaci mogą przypłacić bólem głowy, łamaniem w kościach, sennością, rozkojarzeniem i spowolnieniem reakcji.
Rekordowo wysokie ciśnienie
Ostatnio ekstremalnie wysokie ciśnienie mieliśmy pod koniec lutego. W zachodniej części Polski barometry pokazały aż 1048 hPa, pierwszy raz od stycznia 2006 roku, czyli aż od 13 lat! Wśród większych miast tak wysokie ciśnienie notowano w Poznaniu, Wrocławiu, Opolu i Katowicach.
Wcześniej bardzo wysokie ciśnienie mieliśmy w połowie listopada 2018 roku, gdy na Suwalszczyźnie sięgnęło ono 1044 hPa. Z kolei w połowie stycznia tego samego roku, w tym samym regionie dobiło ono do 1045 hPa. W 2017 roku najwyższe ciśnienie mieliśmy w połowie lutego, wtedy, również na krańcach północno-wschodnich, odnotowaliśmy 1043 hPa.
Jeszcze wyższe ciśnienie mieliśmy pod koniec grudnia 2015 roku. Wtedy w Suwałkach barometry pokazały 1047 hPa. Jeszcze wcześniej bardzo wysokie ciśnienie panowano pod koniec stycznia 2012 roku, gdy też na Suwalszczyźnie na barometrach widzieliśmy 1048 hPa i były to z kolei najwyższe ich wskazania od 6 lat.
Niemal rekordowe wartości ciśnienia mieliśmy w wielu regionach kraju w styczniu 2006 roku podczas fali syberyjskich mrozów. Na zachodzie i południu Polski ciśnienie wzrosło do 1051 hPa, a na północy i w centrum do 1052 hPa. Wyż znalazł się wtedy nad północną Rosją, w rejonie wybrzeży Morza Barentsa. Ciśnienie w jego centrum doszło do nieczęsto spotykanych 1060 hPa.
W okresie powojennym rekordowe ciśnienie wyniosło 1054,4 hPa i zmierzono je 16 grudnia 1997 roku w Suwałkach. Wcześniej rekord najprawdopodobniej padł 23 stycznia 1907 roku, również na Suwalszczyźnie, gdzie barometry mogły pokazać nawet 1065 hPa.
Do rekordu wszech czasów dla Europy jeszcze trochę brakowało, ponieważ według spisanych źródeł meteorologicznych wynosi on 1070 hPa i zmierzono je 16 lutego 1856 roku w centrum wyżu znajdującego się wówczas nad Workutą w Rosji.
Przy okazji dodajmy, że ogólnoświatowy rekord ciśnienia to 1084,8 hPa, które zmierzono w somonie Tosoncengel w Mongolii w dniu 9 grudnia 2001 roku. Dlaczego właśnie w sercu Azji? Ponieważ zimą na skutek bardzo niskich temperatur powietrza formują się tam najpotężniejsze wyże na naszej planecie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW / WMO.