W minioną środę (7.08) prezydent Andrzeja Duda podpisał nowelę ustawy, która ma w dość niewybredny sposób „zachęcić” Polaków do segregowania odpadów oraz ułatwić gminom kontrolę nad odbiorem odpadów komunalnych. Jednak nie brakuje opinii, że ma być ona batem na tych, którzy nie chcą segregować śmieci.
Osoby, które nadal będą wyrzucać odpady do jednego czarnego worka, bez ich uprzedniej segregacji na papier, metal i plastik, będą płacić co najmniej dwukrotnie, a w skrajnych przypadkach nawet czterokrotnie więcej wobec standardowej stawki opłaty śmieciowej.
Tymczasem kontrowersji odnośnie segregowania śmieci nie brakuje. Polacy w internecie najczęściej złoszczą się, że segregują, a w śmieciarkach i tak wszystko jest mieszane. Pytają też, dlaczego mają płacić za wywóz śmieci i jeszcze je segregować we własnym zakresie, skoro firmy opłacane przez samorządy, zajmujące się segregacją śmieci, na naszym segregowaniu jeszcze zarabiają.
Fot. Max Pixel.Nic więc dziwnego, że kolejne zaostrzenia ustawy o segregowaniu śmieci sprawia, że coraz więcej Polaków zastanawia się, czy ma to jakiś sens i gdzie w tym wszystkim naprawdę jest dbanie o środowisko, a nie tylko liczenie zysków przez prywatnych przedsiębiorców.
Segregowanie śmieci jest „gejowskie”?
Oliwy do ognia dolali jeszcze amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii, którzy na łamach pisma „Sex Roles” przedstawili wręcz sensacyjne efekty swoich badań. Wynika z nich, że wśród Amerykanów panuje przekonanie, że dbanie o środowisko naturalne to zachowanie typowo kobiece.
Panowie postrzegają segregowanie śmieci, używanie toreb wielokrotnego użytku, oszczędzanie energii i wody oraz wyłączanie klimatyzacji, wśród innych mężczyzn, za przejaw homoseksualizmu. Co ciekawe, kobiety, które myślą podobnie, negując postawy proekologiczne, zdecydowanie rzadziej są postrzegane jako lesbijki.
Fot. Max Pixel.Uczestników badania poproszono o ocenę, czy przedstawione im fikcyjne postacie są dla nich bardziej „żeńskie” czy „męskie”, w oparciu o kilka działań przyjaznych dla środowiska, takich jak płacenie rachunków przez internet, wyłączanie klimatyzacji, uszczelnianie okien, recykling lub korzystanie podczas zakupów z toreb wielokrotnego użytku. Uczestnicy zostali następnie poproszeni o określenie swojego odczucia na podstawie 10-punktowej skali od heteroseksualnej do homoseksualnej.
Biorący udział w badaniu, którzy dowiedzieli się, że męska postać fikcyjna wykazywała zachowania przypisywane zwykle kobietom, powiedzieli, że „byli niepewni jej heteroseksualnej tożsamości”. Na przykład używanie torby na zakupy wielokrotnego użytku lub recykling mężczyźni na całym świecie uznali za „kobiece”. Dlatego osoby „postrzegane jako bardziej skłonne do posiadania cech kobiecych niż cech męskich” nie były kojarzone z męskością.
Badanie, w którym udział wzięła reprezentatywna grupa blisko tysiąca osób, ujawniła tym samym, że ekologiczny tryb życia ma związek z publicznym wizerunkiem orientacji seksualnej. Dlatego też niektórzy mężczyźni nie chcą segregować śmieci, bo obawiają się, że zostaną uznani za gejów.
Fot. Max Pixel.Z podobnych badań wynika też, że nie tylko szanujący środowisko naturalne mężczyźni są uważani za homoseksualistów, ale też ci, którzy nadmiernie dbają o swój wygląd i higienę, jeżdżą na rowerze zamiast samochodem oraz wyprowadzają na spacer „kanapowe” pieski.
Wnioski z badań amerykańskich naukowców pozostawiamy Wam pod ocenę. Teraz będą musieli się nad nimi pochylić także nasi włodarze, bo ostatnio narastające starcia światopoglądowe zaczęły się ocierać o nowe, coraz popularniejsze zachowania społeczne, które dla niektórych są nie do zaakceptowania.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Uniwersytet Pensylwanii / Sex Roles.