FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Tak ciepło jeszcze nie było w położonej najdalej na północ stale zamieszkanej osadzie na świecie

Ocieplenie klimatu nie próżnuje. Najszybciej ociepla się Arktyka, czyli jeden z najzimniejszych obszarów naszej planety. To właśnie tam w ostatnich dniach odnotowano nowy rekord temperatury. Polarnicy mówią o fali upałów, jakiej jeszcze nie doświadczali.

Obserwatorium klimatologiczne w Alercie w Kanadzie. Fot. Wikipedia / Dansk59.
Obserwatorium klimatologiczne w Alercie w Kanadzie. Fot. Wikipedia / Dansk59.

Alert to osada, a właściwie baza wojskowa i badawcza, która słynie z tego, że jest położonym najdalej na północ stale zamieszkanym miejscem na świecie. Znajduje się na terytorium Nunavut w Kanadzie, a dokładniej na Wyspie Ellesmere’a w Archipelagu Arktycznym.

W jej skład wchodzi oficjalna stacja meteorologiczna, która funkcjonuje nieustannie od połowy ubiegłego wieku, a która w ostatnich dniach odnotowała rekordowo wysoką temperaturę. Nigdy wcześniej nie odnotowano tam aż 21 stopni w cieniu.

Obserwatorium klimatologiczne w Alercie w Kanadzie. Fot. Wikipedia / NOAA.

Jest to imponujący rekord, jak na miejsce położone 4 tysiące kilometrów na północ od Polski, w strefie klimatu polarnego, gdzie tylko przez niecały miesiąc w roku nie notuje się mrozu, zimą temperatura potrafi spadać do minus 50 stopni, a odczuwalnie nawet do minus 65 stopni. Co więcej, o tej porze, czyli w najcieplejszym okresie roku, temperatura zwykle nie przekracza 10 stopni.

Nietypowe ocieplenie nastąpiło nagle, ponieważ poprzedniej doby temperatura osiągała najwyżej 9 stopni i raczej nikt nie spodziewał się, że za chwilę zapanuje iście letnia aura. W dodatku temperatura oscylująca w okolicach 20 stopni nie utrzymywała się krótko, lecz przez ponad 6 godzin, co jest kolejnym rekordem.

Alert w Kanadzie. Fot. Wikipedia / US Mission Canada.

Dla naukowców to kolejny dowód na to, że ocieplenie klimatu nie próżnuje, a kolejne rekordy ciepła padają coraz częściej i są coraz bardziej imponujące. Dotyczy to przecież Arktyki, a więc jednego z najzimniejszych regionów naszej planety.

Rekordowo ciepła Grenlandia

Podobne rekordy padały też w poprzednich latach. Przykładowo na Grenlandii w dniu 30 lipca 2013 roku w miejscowości Maniitsoq, na południowo-zachodnim wybrzeżu, temperatura sięgnęła aż 25,9 stopnia i był to nowy rekord ciepła dla całej wyspy. Wówczas było to związane z działalnością wiatru adiabatycznego, nazywanego u nas fenem lub wiatrem halnym.

Grenlandia. Fot. Max Pixel.

W czerwcu 2016 roku niewiele brakowało do powtórki. W Nuuk, stolicy wyspy, temperatura osiągała 20 stopni w cieniu aż przez 3 dni z rzędu. Jeszcze cieplej było na obrzeżach miasta, gdzie w porcie lotniczym odnotowano w cieniu aż 24,8 stopnia. Do rekordu ciepła dla Nuuk zabrakło tylko 0,1 stopnia, zaś dla całej Grenlandii 1,1 stopnia.

Polscy polarnicy w t-shirtach

31 lipca 2015 roku rekord ciepła odnotowano też w Polskiej Stacji Polarnej, położonej we fiordzie Hornsund nad wyspie Spitsbergen Zachodni w arktycznej części Norwegii. W godzinach popołudniowych temperatura sięgnęła tam 15,6 stopnia.

Poprzedni rekord, zmierzony 7 lipca 2005 roku i wynoszący 13,5 stopnia, zdołał się utrzymać zaledwie 10 lat. W dodatku został pobity z pokaźną nawiązką aż 2,1 stopnia. Polscy polarnicy powitali najcieplejszy w całej historii pomiarów meteorologicznych, które prowadzone są od 1957 roku, w szortach i t-shirtach. Dla nich był to arktyczny „upał”.

Polska Stacja Polarna w Hornsundzie. Fot. Hornsund.igf.edu.pl

I nie ma się im co dziwić, ponieważ u nich przyjemne ciepło, to zazwyczaj zaledwie 5 stopni. Lato 2015 roku było rekordowo ciepłe w całej Arktyce. Nowe najwyższe temperatury zmierzono też na stacjach meteorologicznych należących do Rosji i Norwegii. Naukowcy są pewni, że w kolejnych sezonach rekordów będzie więcej.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA / Polska Stacja Polarna.

prognoza polsat news