Drony, które stają się coraz powszechniejsze na naszym niebie, pozwalają obserwować to, co dzieje się wokół nas z zupełnie innej, atrakcyjnej perspektywy. Nie wszystko przecież można zobaczyć z poziomu ziemi, niektóre zjawiska ujawniają się dopiero z lotu ptaka.
Dzięki dronom możemy też podziwiać niebezpieczne fenomeny atmosferyczne z bezpiecznej odległości. W Wielkopolsce podczas powstawania naszego nowego filmu promującego uroki polskiego krajobrazu z lotu ptaka, całkiem przypadkowo uwieczniliśmy piękne, ale też bardzo niebezpieczne zjawisko.
Dron przelatujący obok farmy wiatrowej sfilmował trąbę pyłową, zwaną potocznie diabełkiem pyłowym. Możecie ją zobaczyć na poniższym nagraniu. Powstała ona na polu uprawnym w gorący, suchy i słoneczny dzień. Właśnie dlatego żywioł ten jest zdradliwy, bo może nas zaskoczyć wtedy, kiedy najmniej się go spodziewamy.
Trąba pyłowa nie jest tak potężna i niszczycielska jak trąba powietrzna (tornado), jednak wir potrafi się obracać z prędkością nawet powyżej 80 km/h, a przy tym zaciąga, unosi i rozrzuca tumany piasku i pyłu na wiele metrów w górę i na boki.
Trąba pyłowa powstaje w pogodny dzień, w przeciwieństwie do trąb powietrznych, które towarzyszą burzom. W zupełnie niegroźnych warunkach pogodowych dochodzi do gwałtownej, punktowej konwekcji. Ciepłe powietrze z ogrzanego promieniami słonecznymi gruntu błyskawicznie unosi się, trafiając na chłodniejsze masy powyżej. Dochodzi wówczas do zawirowania.
Choć zjawisko przypomina trąbę powietrzną (tornado), to jednak nie ma z nią nic wspólnego, ponieważ do powstania nie potrzebuje superkomórki burzowej, ani też związanego z nią mezocyklonu, który jest charakterystyczny dla tornada.
Wiry pyłowe zazwyczaj trwają krótko, najwyżej kilka minut, i pokonują niewielkie odległości, najczęściej kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów. Ich siła jest niewielka, wiatr rzadko kiedy przekracza 90 km/h.
Potrafi jednak pozostawić po sobie niezłą demolkę, potrafi uszkodzić pracujące maszyny rolnicze, może też stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia osób pracujących w polu. W najlepszym razie osoby, które staną z diabełkiem oko w oko, mogą się najeść piasku. Sfilmowana przez nas trąba pyłowa na szczęście okazała się słaba i żadnych szkód nie wyrządziła.
Źródło: TwojaPogoda.pl