Arktyka w Polsce, tak można w skrócie określić to, co w czwartek (30.05) o poranku działo się w północnej, zachodniej i centralnej części kraju. Pierwszy raz od początku miesiąca temperatura spadła poniżej zera, i to nie tylko przy gruncie, ale też na wysokości kilku metrów.
Zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami, najzimniej było na Pomorzu i w północnej Wielkopolsce, gdzie przy bezchmurnym niebie temperatura spadała jak szalona. Krótko po wschodzie Słońca odnotowano minus 1 stopień. Między stacjami mogło być jeszcze zimniej.
Największy mróz panował przy samym gruncie. Przykładowo w Pile w Wielkopolsce temperatura spadła do minus 3 stopni. W tym samym czasie w Szczecinku i Resku na Pomorzu były 2 stopnie poniżej zera. Na trawach i samochodowych szybach osadził się szron. Kierowcy musieli się przywitać ze skrobaczkami.
Już myślałem, że nie będę musiał w tym sezonie używać skrobaczki. Schowałem ją na dno szafki w garażu do przyszłej jesieni. A tutaj takie zaskoczenie. Mamy prawie czerwiec, a ja dzisiaj skrobałem przednią szybę. Na wyświetlaczu pokazał się 1 stopień, ale na minusie - informuje nasz czytelnik Adam z Drawska Pomorskiego.
Minionej nocy obowiązywała prosta zasada, im niebo było pogodniejsze i im dłużej takie pozostawało, tym temperatura była niższa, ponieważ promieniowanie ciepła z gruntu w przestrzeń kosmiczną było intensywniejsze.
Na południu i południowym wschodzie, gdzie przez całą noc i ranek zalegały deszczowe chmury, ograniczały one promieniowanie ciepła, a przez to temperatura obniżała się wolniej. W efekcie w najzimniejszym momencie nie było mniej niż 11 stopni.
Kolejne noce dużo cieplejsze
Na szczęście przymrozki to tym razem incydent, dosłownie na jedną noc. Kolejna, z czwartku na piątek (30/31.05) też przyniesie chłód, ale już bez ujemnych temperatur. Najzimniej będzie w pasie od Śląska przez Ziemię Łódzką i Mazowsze po Mazury i Podlasie, około 5 stopni, a przy gruncie 1-3 stopnie.
Następne noce będą dużo cieplejsze. Temperatura w wielu miejscach w najchłodniejszym momencie nie będzie spadać poniżej 15 stopni. Dodajmy, że norma wieloletnia dla przełomu maja i czerwca dla godzin nocnych (temperatura minimalna) wynosi 11-12 stopni.
O tej porze roku bywało zimniej
Jednak na tle historii zdarzały się większe fale arktycznych chłodów. 5 czerwca 1951 roku temperatura w Lęborku na Pomorzu spadła do minus 3,4 stopnia. Była to najniższa temperatura kiedykolwiek odnotowana w czerwcu w naszym kraju.
Warto jeszcze odnotować, że całkiem niedawno, bo 10 czerwca 2016 roku w Biebrzy na Podlasiu temperatura spadła do minus 2,4 stopnia. Był to jednej z najpóźniejszych przypadków wystąpienia przymrozku na wysokości 2 metrów na tle co najmniej ostatniego stulecia.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW.