W poniedziałek (6.05) o świcie na zachodzie i północy naszego kraju temperatura drugi dzień z rzędu spadła poniżej zera. Tym razem najzimniej było miejscami na Pomorzu, w północnej Wielkopolsce, na Kujawach i Warmii, gdzie na wysokości klatki meteorologicznej (2 metry) odnotowano do minus 3 stopni.
Jeszcze większy mróz panował przy gruncie (5 cm nad ziemią), gdzie w północnej Wielkopolsce i na północnym wschodzie Mazowsza było nawet 7 stopni poniżej zera. Ujemnych temperatur nie notowano głównie w południowych i częściowo we wschodnich regionach kraju.
Jednak następne noce i wczesne poranki przymrozki przyniosą na większym obszarze kraju. Im dalej na południe i zachód, tym mogą się one okazać groźniejsze dla upraw bardziej wrażliwych na niskie temperatury. Szkody mogą się okazać poważne.
Rekordowe mrozy i śniegi
Służby meteorologiczne w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i Francji mówią już o rekordowych przymrozkach i opadach śniegu, jak na zaawansowaną wiosnę. Na nizinach temperatura spada do minus 5 stopni, a przy gruncie nawet poniżej. Wśród najbardziej dotkniętych chłodami upraw są oczywiście winorośle. Straty w branży winiarskiej mogą być w tym roku astronomiczne.
W Bernie i St. Gallen w Szwajcarii nigdy wcześniej w maju nie mierzono tak dużej ilości śniegu, jaka spadła w niedzielę (5.05) o poranku. W miejscowości St. Gallen, która położona jest na wysokości zaledwie 700 metrów, spadło aż 20 cm śniegu. Poprzedni rekord z 7 maja 1957 roku wynosił 12 cm.
Z kolei w Bernie, szwajcarskiej stolicy położonej na wysokości 540 metrów, spadły 4 cm świeżego śniegu. Od początku pomiaru w 1931 roku śnieg prószył tam w maju tylko raz, 1 maja 1945 roku, gdy spadł go ledwie 1 cm.
Nie tylko mroźno, ale śnieżnie jest też w Niemczech. Na najwyższym szczycie Zugspitze w miniony weekend (4-5.05) spadło ponad 40 centymetrów śniegu. Bieżąca grubość pokrywy śnieżnej, która sięga aż 5 metrów, jest najwyższą od początku okresu zimowego. Kolejne śnieżyce prognozowane na najbliższe dni powiększą warstwę białego puchu. Rekordu historycznego raczej jednak nie należy się spodziewać, ponieważ 26 kwietnia 1980 roku na Zugspitze leżało aż 7,8 metra śniegu.
Również w Austrii śnieg padał obficie. W St. Johann im Pongau na wysokości 634 metrów leży 6 cm świeżego śniegu, a w Reutte na wysokości 850 metrów aż 16 cm. W Obserwatorium Sonnblick na wysokości 3100 metrów w Wysokich Taurach spadło aż 55 cm śniegu! Z kolei w Salzburgu śnieg ostatnio prószył tak późno 4 maja 1987 roku.
Najniższą temperaturę powietrza zmierzono w niedzielę (5.05) na Przełęczy Jungfraujoch w Alpach Berneńskich w Szwajcarii, gdzie temperatura spadła do minus 20 stopni. Po włoskiej stronie Alp jest podobnie mroźno, nawet minus 15 stopni na płaskowyżu Rosa.
W najbliższych dniach nietypowe chłody dotrą do północnej Hiszpanii, Włoch i na Bałkany, a więc do najcieplejszych zwykle regionów Europy. To oznacza, że szkody poczynione przez arktyczne masy powietrza będą powodować coraz poważniejsze i kosztowniejsze szkody.
W Polsce ostatni poranek z przymrozkami będzie w środę (8.05). Następnie czeka nas większe ocieplenie. W skali europejskiej chłody pozostaną z nami nawet do końca tygodnia. Unikną ich jedynie mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego oraz Rosji.
Źródło: TwojaPogoda.pl / DWD / France Meteo / Met Office.