25 kwietnia 2015 roku to sądny dzień dla wielu mieszkańców Nepalu położonego u podnóży Himalajów. Region nawiedziło wówczas trzęsienie ziemi o sile M7.8. Ze względu na to, że jego ognisko znajdowało się tylko 8 kilometrów pod powierzchnią ziemi, to szkody poczynione przez żywioł były katastrofalne.
W gruzach tysięcy budynków odnaleziono zwłoki niemal 9 tysięcy ludzi. Kolejne prawie 22 tysiące ludzi trafiło do szpitali z najróżniejszymi obrażeniami. Do dziś skutki kataklizmu odczuwa wielu Nepalczyków, ponieważ 3,5 miliona z nich stało się wtedy bezdomnymi.
Ziemia zatrzęsła się tak mocno, że ze stoków Mount Everestu, najwyższej góry świata, stoczyła się lawina. Masy śniegu zasypały obóz, w którym znajdowało się wielu wspinaczy. 21 z nich zmarło na skutek odniesionych ran. Kolejne lawiny zeszły w dolinie Langtang, gdzie zabiły 250 osób.
Wstrząs spowodował znaczne odkształcenia powierzchni ziemi, miejscami dochodzące nawet do kilku metrów. Jedne obszary podniosły się, a inne opadły. To drugie zjawisko dotyczyło również Mount Everestu, którego wysokość zmniejszyła się, choć nieznacznie.
Drobiazgowe pomiary wykazały, że góra straciła 2,5 centymetra ze swojej imponującej wysokości 8848 metrów n.p.m. Naukowcy zamierzają jeszcze raz zmierzyć wysokość matki wszystkich gór, ponieważ nadal istnieją wątpliwości, czy dotychczas uznawany na oficjalny pomiar jest rzeczywiście prawdziwy.
Chińczycy twierdzą, że góra jest o 3 metry niższa, a eksperci z National Geographic, że z kolei o 1,5 metra wyższa od wspomnianych wcześniej 8848 metrów n.p.m. Nowe pomiary terenowe, które po raz pierwszy przeprowadzi Nepal, mają te niejasności raz na zawsze rozwiać.
Tymczasem Mount Everest wcale nie jest taki wysoki, jak większość z nas sądzi. Jeśli zmierzyć górę od jej podstawy, to wyższa jest od niej góra Denali, czyli najwyższy szczyt Alaski, USA i Ameryki Północnej. Od podnóża mierzy 5500 metrów, w porównaniu z 4600 metrami Mount Everestu.
W kategorii wysokości względnej Mount Everest i Denali bije na głowę hawajski wulkan Mauna Kea, który mierząc od podstawy, czyli w jego przypadku dna Pacyfiku, sięga ponad 10 tysięcy metrów. Takie cuda wynikają z różnych metod pomiarowych.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Nepal News.