Kwiecień plecień, dlatego też po kilku bardzo ciepłych dniach, wiatr zmienił kierunek z południowego na północny, wypierając łagodne powietrze polarno-morskie i zastępując je dużo chłodniejszą masą arktyczną. O tej porze roku, to nic nadzwyczajnego.
Jeszcze we wtorek (9.04), gdy nad Polską ścierały się te skrajnie różne masy powietrza, temperatura była bardzo zróżnicowana. W tym samym czasie, gdy na Pomorzu termometry pokazywały zaledwie 4 stopnie, to w Małopolsce było nawet 19 stopni w cieniu.
Skoro między północą a południem różnica w temperaturze dochodziła do 15 stopni, to najzwyczajniej w świecie jedni mieszkańcy naszego kraju mieli na sobie ciepłe, zimowe kurtki, a inni paradowali w krótkim rękawku.
Miniona noc z wtorku na środę (9/10.04) przyniosła przymrozki w całej północnej połowie kraju. Tam ciepło zawarte w gruncie na skutek rozpogodzeń i adwekcji arktycznego powietrza, błyskawicznie promieniowało w przestrzeń kosmiczną.
W efekcie krótko po wschodzie Słońca było na minusie, miejscami nie byle jakim. W Szczecinku na środkowym Pomorzu temperatura spadła nawet do minus 6 stopni. Jeszcze mroźniej było przy samym gruncie, aż minus 10 stopni w Ostrołęce na Mazowszu oraz minus 9 stopni w Toruniu, Łebie i Szczecinku.
Kierowcy przed wyjściem do pracy musieli skrobać szyby, ponieważ na skutek resublimacji pary wodnej osadził się na nich szron. Jeszcze przed godziną 8:00 w całym kraju było już na plusie.
Mróz nie dotarł jedynie do południowych województw, gdzie jeszcze zalegają resztki cieplejszej, polarno-morskiej masy. Jednak i ona się ochładza, ponieważ jeszcze wczoraj temperatura sięgała tam niemal 20 stopni, a w nocy spadła blisko zera.
W środę (10.04) w ciągu dnia ociepli się, ale po temperaturach z ostatnich dni pozostaną tylko wspomnienia. W najcieplejszym momencie dnia spodziewamy się od zaledwie 5 stopni na północy do 11 stopni na południu kraju. Najcieplej będzie na terenach podgórskich.
Noc ze środy na czwartek (10/11.04) też przyniesie spadki temperatury poniżej zera. Tym razem na minusie będzie na zachodzie, północy i w centrum. Znów może być nawet około minus 5 stopni, a przy gruncie minus 10 stopni.
Zimne noce i poranki, ze spadkami temperatury poniżej zera, pozostaną z nami niemal do końca tygodnia. Najczęściej na minusie będzie w dzielnicach zachodnich i północnych, a niemal w ogóle na południowym wschodzie. Duże ocieplenie czeka nas dopiero w przyszłym tygodniu.
Chociaż w kwietniu przymrozki są zjawiskiem częstym, to jednak w tym roku ostrzegać trzeba przed nami mocniej, ponieważ za sprawą bardzo ciepłego marca i początku bieżącego miesiąca, wegetacja ruszyła dużo szybciej niż zwykle, co sprawia, że na krzewach i drzewach owocowych pojawiły się już kwiaty.
Aby uchronić bardziej wrażliwe rośliny przed wpływem bardzo niskich temperatur, należy zastosować najróżniejsze metody, w tym ogrzewanie upraw np. za pomocą specjalistycznych pochodni oraz okrywanie ich termicznymi włókninami.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.