887 razy interweniowali ostatniej doby strażacy w północnej i zachodniej części kraju, głównie na Pomorzu, gdzie pojedyncze porywy wiatru podczas przechodzenia linii szkwałowej, której towarzyszyły burze, dochodziły nawet do 104 km/h.
W wielu miejscowościach żywioł połamał drzewa, które zatarasowały drogi i tory kolejowe. Konary pozrywały linie energetyczne w wyniku czego prąd przestał płynąć do przeszło 12 tysięcy gospodarstw domowych, głównie na zachodnim i środkowym Pomorzu, Kujawach i w Wielkopolsce. Na 26 budynkach zerwane zostały dachy.
Niestety, 3 osoby zostały poszkodowane. Podczas akcji w okolicach Gryfina na zachodnim Pomorzu ranny został strażak, z kolei w Reszlu na Warmii upadające drzewo zraniło niegroźnie dwie kobiety.
Front atmosferyczny opuścił nasz kraj, jednak za nim zaczęło spływać dużo chłodniejsze powietrze, w którym warunki do piętrzenia się chmur są dogodne. To oznacza, że również wtorek (5.03) zapowiada się niespokojnie, zwłaszcza godziny popołudniowe i wieczorne.
W wielu miejscach spodziewamy się przelotnych, ale chwilami intensywnych opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej i gradu, zaś na wyżej położonych obszarach także samego śniegu. Opadom mogą towarzyszyć burze. Podczas nich zjawiska będą zwiększać swoje natężenie.
Porywy zachodniego i południowo-zachodniego wiatru będą przeważnie osiągać 50-60 km/h, jednak podczas przechodzenia chmur burzowych mogą się zwiększać nawet do 90-100 km/h. To właśnie wtedy zjawiska mogą powodować szkody materialne. Zachowajmy więc ostrożność.
Po froncie temperatura spadnie. Termometry zamiast 19 stopni, pokażą co najwyżej 10 stopni, a na przeważającym obszarze od 7 do 9 stopni. Wiatr nie będzie już ciepły, lecz chłodny, przez co temperatura odczuwalna może być nawet o kilka stopni niższa od wskazań termometrów.
Noc z wtorku na środę (5/6.03) przyniesie wreszcie uspokojenie się wiatru. Jednak nadal będzie obficie padać, w szczególności na północy, południu i wschodzie kraju. Będzie to deszcz i deszcz ze śniegiem, a na północy, północnym wschodzie i w górach także sam śnieg.
Do środowego (6.03) poranka w pasie od Kaszub przez Warmię i Mazury po Podlasie i północne Mazowsze chwyci nieduży mróz, który sprawi, że prószący śnieg może zabielić krajobrazy. Wcześniej spadła deszczówka z kolei zamarznie tworząc niebezpieczne oblodzenie.
W ciągu dnia opady śniegu na północnym wschodzie i w górach oraz deszczu w centrum i na wschodzie szybo będą zanikać, a niebo przejaśni się i rozpogodzi. Późnym popołudniem na zachodzie znów zacznie się wzmagać wiatr w porywach do 50 km/h.
Temperatura po jednodniowym ochłodzeniu pójdzie w górę, w najcieplejszym momencie dnia osiągając od 3 stopni na północnym wschodzie przez 7-10 stopni na przeważającym obszarze do nawet 12 stopni na zachodzie i południowym zachodzie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW / Straż Pożarna.