Jeśli ktoś ma nadzieję, że nagłe ocieplenie oznacza wczesny powiew wiosny, zawiedzie się. Wysokie, jak na luty, temperatury są związane z ciepłym południowym wiatrem. Gdy tylko zmieni on kierunek na zachodni, temperatura gwałtownie się obniży, a deszcz przejdzie w śnieg.
Prawdziwą karuzelę pogodową przeżyją w ten weekend mieszkańcy zachodniej połowy kraju, gdzie jeszcze w sobotę (2.02) termometry pokazują około 10 stopni i jest przyjemnie ciepło. Krajobrazy zupełnie nie przypominają zimy, lecz jesień.
To się jednak szybko zmieni, ponieważ w niedzielę (3.02) już od samego poranka temperatura spadnie w okolice zera, a deszcz przejdzie w deszcz ze śniegiem i w sam śnieg. Najmocniej sypać będzie w południowej części Dolnego Śląska, gdzie spadnie nawet 20 cm śniegu.
Na pozostałym obszarze zachodniej i częściowo północnej Polski, w pasie od Dolnego Śląska przez Ziemię Lubuską i Wielkopolskę po Kujawy, wschodnie Pomorze i Warmię, w ciągu doby przybędzie od 5 do 10 cm śniegu, a lokalnie nieco więcej.
To oznacza problemy w ruchu drogowym i lotniczym. Nagłe ochłodzenie będzie też związane z zamarzaniem wody zebranej na drogach i chodnikach, a więc niebezpiecznym w skutkach oblodzeniem. Kierowców i pieszych prosimy wówczas o szczególną ostrożność.
W tym samym czasie, gdy w niedzielę (3.02) na zachodzie będą przechodzić śnieżyce, a krajobrazy szybko się zabielą, na południowym wschodzie nadal będzie wiać halny i podnosić temperaturę nawet do 15 stopni powyżej zera.
Źródło: TwojaPogoda.pl