FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Pogoda stanęła na głowie. We Włoszech i w Grecji śnieżyce, a na Islandii 15 stopni ciepła

To, co dzieje się w pogodzie, przechodzi ludzkie pojęcie. W tym samym czasie, gdy mieszkańcy wyżej położonych obszarów Grecji i Włoch walczą z masami śniegu, na Islandii i Grenlandii zrobiło się nadzwyczaj ciepło, nawet kilkanaście stopni powyżej zera.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Gdzie można uciec przed zimą? Może się to wydać dziwne, ale na Islandię lub Grenlandię. O tej porze roku zwykle jest tam zimno, nierzadko zdarzają się śnieżyce z prawdziwego zdarzenia. Jednak nie tym razem. Za sprawą przedziwnego rozkładu niżów i wyżów zapanowały tam iście wiosenne klimaty.

Na Grenlandii termometry pokazały w ostatnim czasie nawet 7 stopni na plusie. Jeszcze cieplej było na sąsiedniej Islandii, gdzie w północnych regionach wyspy odnotowano aż 15 stopni. Dokładnie tyle wynosi tam średnia temperatura w lipcowe popołudnie! Jest teraz cieplej niż w Rzymie, Atenach i Madrycie.

Maksymalne temperatury na Islandii w dniu 3 stycznia 2019 roku. Fot. Meteociel.fr

Nic więc dziwnego, że mieszkańcy dalekiej północy przecierają oczy ze zdumienia, patrząc na swoje zaokienne termometry. W podobnym szoku są mieszkańcy krajów śródziemnomorskich, jednak ich zdziwienie bierze się z zupełnie przeciwnej sytuacji, ponieważ za oknami widzą śnieg, i to dużo śniegu.

Śnieg na wybrzeżu w Salonikach w Grecji. Fot. Facebook / Cyclone Of Rhodes / Christina Politi.

Zarówno w środkowych i południowych Włoszech, jak i na greckich wyspach, od kilkudziesięciu godzin szaleją śnieżyce z prawdziwego zdarzenia. Olbrzymie ilości puchatego śniegu spadły m.in. na włoską Sycylię oraz grecką Kretę i Korfu. Wiele wyżej położonych miejscowości jest całkowicie odciętych od świata z powodu zasypanych dróg.

Miejscowi twierdzą, że śnieg się u nich zdarza, ale rzadko, w dodatku w niedużych ilościach. Tym razem białego puchu spadło tak dużo, że zerwane zostały linie energetyczne, przez co prąd przestał płynąć do tysięcy gospodarstw domowych.

Zadziwieni są też turyści, którzy na wyspy południa Włoch i Grecji uciekli z kontynentu przed zimą, a trafili prosto w jej ramiona. O kąpielach słonecznych nawet nie ma co marzyć, bo na plażach piasek ukrył się pod białą pierzynką. Może powinni wybrać Islandię lub których z krajów skandynawskich?

Przyczyną tak niecodziennej sytuacji atmosferycznej jest znacznie większe niż zwykle meandrowanie prądu strumieniowego. Chłodne powietrze z dalekiej północy zawędrowało dzięki niemu dużo dalej na południe niż zazwyczaj. W międzyczasie zostało odcięte przez ciepłe powietrze atlantyckie, które dotarło z kolei wyjątkowo daleko na północ.

Rozkład temperatur stanął na głowie, ponieważ północ jest cieplejsza od południa. Niezmiernie ciekawie prezentuje się mapa anomalii temperatury. Islandia, Skandynawia i Rosja jest na niej w kolorze czerwonym, a więc nadzwyczaj ciepła. Średnia temperatura jest nawet o 10 stopni wyższa aniżeli zazwyczaj.

Anomalie temperatury w Europie w dniu 5 stycznia 2019 roku. Fot. ClimateReanalyzer.org

Zupełnie inaczej jest we Włoszech i na Półwyspie Bałkańskim, gdzie dominuje kolor niebieski, który oznacza, że średnia temperatura jest nawet o 10 stopni niższa wobec tej, którą dla początku stycznia uznaje się za wieloletnią normę.

To właśnie stąd na dalekiej północy jest nawet kilkanaście stopni ciepła, niczym w środku lata, a na południu sypie śnieg. Trochę tego ciepłego powietrza znad Skandynawii spływa dzisiaj (5.01) nad Polskę, przynosząc nam krótką odwilż.

Na początku przyszłego tygodnia sytuacja zmieni się jeszcze bardziej, na co wskazuje kolejna mapa anomalii temperatury. Zachodnia i północna część Europy będzie nadzwyczaj ciepła, z kolei południowe i wschodnie regiony wyjątkowo zimne. Polska znajdzie się na granicy tych skrajnie różnych mas powietrza.

Anomalie temperatury w Europie w dniu 8 stycznia 2019 roku. Fot. ClimateReanalyzer.org

Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie aura miała się na dobre uspokoić, i to nie tylko u nas, ale na całym Starym Kontynencie. To oznacza, że niektóre regiony Polski powinny się szykować na większy mróz, a inne na bardzo łagodne temperatury. Jeśli doliczymy do tego śnieżyce w jednych miejscach i pogodne niebo w innych, to mamy przysłowiowy groch z kapustą.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news