Miniony weekend (15-16.12) przyniósł nam największy w tym sezonie powiew zimy. Pod śniegiem znalazła się cała wschodnia połowa kraju. Biało jest również miejscami w innych regionach kraju. Im dalej na wschód, tym śniegu jest więcej, a im dalej na zachód, tym mniej.
Ile jest śniegu?
Ostatnich kilkadziesiąt godzin największe opady przyniosło na krańcach wschodnich. Przy granicy z Białorusią i Ukrainą leży 17 cm śniegu, ale nawiane przez silny wiatr zaspy, zwłaszcza na otwartych przestrzeniach, mają nawet pół metra wysokości.
W pozostałych regionach śniegu jest dużo mniej, przeważnie od 1 do 3 cm. Również na zachodzie, gdzie śnieg utrzymuje się tylko miejscami na Ziemi Lubuskiej, m.in. w rejonie Zielonej Góry, jest go najwyżej 1-2 cm.
Zdecydowanie największymi ilościami białego puchu mogą się cieszyć turyści wypoczywający w górach. W Karkonoszach średnia grubość naturalnej pokrywy śnieżnej sięga 30-40 cm, jednak są miejsca, gdzie puchu jest 50-60 cm, a w zaspach nawet metr.
W Tatrach śniegu jest od 15 cm na niżej położonych obszarach do 50 cm w partiach szczytowych. Także tam zaspy są nawet dwukrotnie wyższe o średniej grubości pokrywy. Warunki narciarskie są coraz lepsze. Piechurów uprzedzamy, że szlaki są śliskie, a zagrożenie lawinowe sięga drugiego stopnia.
Jak duży jest mróz?
Zima objawia się jednak nie tylko śniegiem, ale też mrozem. W poniedziałkowy (17.12) poranek wszędzie panowały ujemne temperatury, nawet na zwykle najcieplejszym wybrzeżu odnotowano przynajmniej minus 1 stopień. Były jednak miejsca dużo mroźniejsze.
Za sprawą dominującego całkowitego zachmurzenia proces promieniowania ciepła z gruntu w przestrzeń kosmiczną był skutecznie ograniczany, przez co temperatura spadała powoli i niewiele się różniła od tej, którą mieliśmy za dnia.
Na zachodzie, wschodzie i północy termometry pokazały od 1 do 4 stopni poniżej zera. W centrum temperatura spadła do minus 6 stopni, a na południu nawet poniżej minus 10 stopni. Tam niebo rozpogodziło się, dzięki czemu ciepło wypromieniowało, a temperatura gwałtownie się obniżyła.
W Krakowie było minus 10 stopni, w Zakopanem minus 13 stopni, a na torfowisku w Czarnym Dunajcu minus 19 stopni. Przy gruncie mróz był nawet o kilka stopni większy. W Czarnym Dunajcu sięgnął minus 22 stopni. W ciągu dnia ociepli się do około zera, jednak, głównie na wschodzie, wciąż utrzymywać się będzie lekki mróz.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.