FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W jaki sposób elektroniczna stacja meteo potrafi przewidzieć pogodę? Będziesz zaskoczony

Elektroniczne stacje pogodowe cieszą się coraz większą popularnością, zarówno w domu, jak i na działce. Dowiedzmy się, jak z taką trafnością potrafią przewidzieć nadciągające załamanie pogody. Poznajmy też sposób na jej odpowiednie skalibrowanie.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Czy elektroniczne stacje pogodowe lepiej prognozują pogodę niż meteorolodzy? Nie, ale korzystając z kilku bardzo podstawowych wyznaczników, bardzo trafnie przewidują, kiedy zaświeci słońce albo spadnie deszcz, a nas zaboli głowa.

Niegdyś popularne były ścienne barometry, które na podstawie wskazań ciśnienia, informowały jaką mamy pogodę za oknem. Zasada była banalna, ale jakże skuteczna. Im ciśnienie było niższe, tym wskazówka bardziej wychylała się w kierunku napisu „deszcz”, a im ciśnienie było wyższe, tym ikonka słoneczka była pełniejsza.

W nowoczesnej, elektronicznej stacji pogodowej, mechanizmy działają bardzo podobnie. Typowe urządzenia mierzą temperaturę wewnątrz i na zewnątrz, podobnie ciśnienie, wilgotność względną, kierunek i prędkość wiatru.

Fot. Twitter.

Na wyświetlaczu pojawia się też ikonka zachmurzenia, i to właśnie ona dla wielu użytkowników stacji jest zagadką, skąd się bierze i dlaczego, gdy pojawia się chmurka z deszczem, to w niedługim czasie faktycznie zaczyna padać?

Otóż podstawą do prawidłowego wyliczenia nadchodzącej pogody jest ciśnienie. Stacja analizuje nie tylko czy ciśnienie rośnie, czy też spada, lecz również w jakim tempie się to odbywa. Gdy ciśnienie leniwie rośnie i przekracza 1020 hPa, to prawdopodobieństwo ładnej pogody jest na tyle duże, że wyświetlacz pokazuje nam słoneczko.

Jeśli natomiast ciśnienie spada poniżej 1000 hPa, w dodatku leci na łeb i na szyję, to oznacza, że zbliża się układ niskiego ciśnienia, a wraz z nim front i oczywiście opady. Przy niskim ciśnieniu rzędu 980-990 hPa prawdopodobieństwo opadów jest bardzo duże.

Fot. Twitter.

Bardzo podobnie zachowuje się organizm meteopatów, u których spadek ciśnienia, zwłaszcza znaczny, objawia się różnorodnymi bólami. Podobnie, jak ikonka na wyświetlaczu stacji pogodowej, dla nich to oznaka, że pogoda się zmienia i pewnie spadnie deszcz lub śnieg.

Nie zawsze jednak stacja przewiduje z taką samą skutecznością. W chłodnej porze roku potrafi się solidnie pomylić, gdy panuje tzw. zgniły wyż. Wówczas przy bardzo wysokim ciśnieniu mamy całkowite zachmurzenie, nawet przez kilka dni z rzędu. Analizując po stałym ciśnieniu i jego wysokości, stacja pokazuje wtedy pełne słoneczko, oczywiście błędnie.

Nowocześniejsze stacje meteo wskazując ikonkę chmurki lub słoneczka sugerują się również wilgotnością względną. Jeśli jest ona wysoka, a więc przekracza 60 procent, to zwykle oznacza opady, zaś jeśli jest niska, poniżej 40 procent, to z pewnością nie pada. Oczywiście działa o tylko wówczas, gdy czujnik znajduje się na zewnątrz budynku, a nie w jego środku.

Tak czy inaczej, to sprytny wynalazek, który w codziennym życiu może się nam przydać, bo jedno spojrzenie na wyświetlacz i już wiemy, jaka pogoda panuje poza domem i jak np. mamy się ubrać. Tradycyjne termometry zaokienne można śmiało włożyć do lamusa.

Jak skalibrować ciśnienie?

Czytelnicy ostatnio pytają nas, jak takie stacje meteorologiczne odpowiednio skalibrować, aby wyświetlane dane, były wiarygodne. Otóż większość automatycznych stacji meteo ma problem z mierzeniem opadów w okresie zimowym. Gdy pada śnieg lub warstwa śniegu i lodu zakrywa miernik sumy opadów, wówczas pomiary są fałszywe lub w ogóle nie można ich prowadzić.

Temperaturę, wilgotność, ciśnienie oraz kierunek i prędkość wiatru udaje się mierzyć nawet w okresie zimowym. W przypadku ciśnienia używane są dwa jego rodzaje. Stacje zazwyczaj podają wartość ciśnienia rzeczywistego, uwzględniającą wysokość na jakiej znajduje się stacja meteorologiczna. Takie dane często też można spotkać w prognozach pogody.

Fot. Twitter.

Natomiast, aby wyznaczyć rozkład niżów i wyżów np. na mapie synoptycznej, konieczne jest tzw. zredukowanie ciśnienia do poziomu morza, a więc do średniej wartości przyjętej przez meteorologów, równej 1 atmosferze. Przyjmując taki rodzaj ciśnienia, pomijamy wysokość stacji.

Wówczas uzyskujemy ciśnienie, jakie zmierzylibyśmy, gdyby nasza stacja w danym momencie znajdowała się na poziomie morza, a więc też takie, jakie zamieszczamy na łamach naszego serwisu. Aby skalibrować stację tak, aby wskazywała ciśnienie na poziomie morza, należy zastosować specjalny wzór barometryczny... Sprawdź wzór >>>

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news