Tym razem zima nie powinna zaskoczyć drogowców, ponieważ o tym, że zjawi się w połowie miesiąca ostrzegaliśmy od kilkunastu dni. Wszyscy powinni być już przygotowani na śnieg i mróz, a więc prawdziwie zimowe warunki drogowe.
Każdy kierowca powinien mieć w pogotowiu skrobaczkę do szyb, zimowy płyn do spryskiwaczy, a przede wszystkim opony zimowe. Jeśli jeszcze nie zdążyliście ich wymienić, to rozległ się właśnie ostatni dzwonek, zanim będzie za późno.
Również każdy z nas powinien być wyposażony w ciepłe kurtki, czapki, rękawiczki, szaliki i zimowe obuwie. Ostatnie zimne poranki dały się nam we znaki, kto przemarzł czekając na przystanku na autobus lub tramwaj, ten wie, że z zimą nie ma co zadzierać, nawet w listopadzie.
W niedzielę (18.11) w godzinach przedpołudniowych pierwsze opady deszczu ze śniegiem i śniegu zaczną się pojawiać na Podlasiu. Po południu prószyć zacznie na Mazowszu, Lubelszczyźnie, Ziemi Łódzkiej i Kielecczyźnie. Wieczorem krajobrazy zaczną się zabielać także miejscami na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu.
Na pozostałym obszarze dominować będą deszcze, jednak w nocy z niedzieli na poniedziałek (18/19.11) już na przeważającym obszarze może popadać deszcz i śnieg. Największych opadów białego puchu spodziewamy się w województwach południowych, a im wyżej, tym śniegu spadnie więcej.
W poniedziałek (19.11) o poranku za oknami białych krajobrazów mogą się spodziewać mieszkańcy wschodniej, południowej i centralnej Polski, a zwłaszcza regionów południowych i południowo-wschodnich. Tam noc przyniesie spadki temperatury poniżej zera, więc prószący śnieg nie powinien się roztapiać.
Śniegu na ogół nie będzie dużo, raptem 1-2 cm. Oczywiście na terenach górzystych spadnie go nieco więcej, ale pierwszy powiew zimy do bardzo śnieżnych należeć nie będzie. W pierwszych dniach przyszłego tygodnia przelotnie śnieżyć będzie na przeważającym obszarze kraju. Nocami będzie na minusie, a za dnia na niewielkim plusie.
Co spadnie wieczorem, w nocy i rano, to za dnia będzie się roztapiać. Musimy się więc spodziewać błota pośniegowego, a także niebezpiecznych zjawisk lodowych. Drogi i chodniki będą śliskie. Zarówno kierowcy, jak i piesi, powinni zachować ostrożność.
W połowie tygodnia pośnieży mocniej. Z południa na północ kraju przemknie śnieżny front atmosferyczny, który zwiększy grubość pokrywy śnieżnej do 3-4, a miejscami nawet 5 cm. Wysoko w górach spaść może nawet ponad 20 cm białego puchu.
W dalszych dniach temperatura nadal będzie się wahać między nocami na minusie, a pełniami dnia na plusie. Spadły śnieg będzie się roztapiać, zamarzać i znów będzie go przybywać. Dopiero pod sam koniec miesiąca czeka nas większe oziębienie tuż przed którym spadnie więcej śniegu.
Źródło: TwojaPogoda.pl