Michał Kałużny jest astrofotografem, którego pasją jest uwiecznianie usianego gwiazdami nieba. Coraz dłuższe noce sprzyjają obserwacjom, zwłaszcza, że rozpoczyna się okres panowania Oriona, pełnego ciekawych obiektów do podziwiania i fotografowania.
Należy do nich oczywiście Wielka Mgławica w Orionie, która jest jedną z nielicznych mgławic widocznych gołym okiem, mieniąc się różem na nocnym niebie. Znajduje się około 1300 lat świetlnych, dzięki czemu jest najbliższym nam obszarem, gdzie formują się młode gwiazdy.
Michał użył aparatu Nikon D810A z bardzo jasnym i zarazem ostrym obiektywem Sigma Art 105/1,4 przy przesłonie f:2,5. Wtedy w kadr wszedł mu meteoroid, spalający się w ziemskiej atmosferze, na wysokości kilkudziesięciu kilometrów, który bardzo pojaśniał, aż do -6 mag.
Pozostawił po sobie ślad, który utrzymywał się nadzwyczaj długo, bo aż 35 minut. Michał przygotował filmik poklatkowy (w przyspieszeniu) składający się z 40 klatek po 60 sekund każda, który świetnie ukazuje zarówno Oriona, jak i jego najciekawsze elementy.
Widoczny jest też jeszcze jeden meteor z roju Orionidów, przelatujące satelity geostacjonarne, a także poświata niebieska (ang. airglow) i zanieczyszczenie świetlne (ang. light pollution). Zobaczcie nagranie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / YouTube.