Kanadyjski wspinacz Jean-Pierre Danvoye zamieścił w sieci filmik, na którym widzimy stosy śmieci rozrzuconych w pobliżu głównego obozu pod górą K2, drugim najwyższym szczytem na świecie. Według niego to pozostałości po słynnej polskiej Zimowej Narodowej Wyprawie na K2.
To są śmieci pozostawione w obozie pod K2 przez polską zimową wyprawę 2017/2018. Wyprawę poprowadził Krzysztof Wielicki! Wstyd mi za tych polskich alpinistów. Wspinacze ci chcieli zaliczyć "pierwszą zimę", ale mam nadzieję, że to "ostatni" raz, kiedy udają się w góry. Zdjęcia wykonane 21 czerwca 2018 roku - napisał Jean-Pierre Danvoye na Facebooku.
Danvoye za bardzo się pospieszył z wylewaniem pomyj na polskich himalaistów, nie czekając na ich wyjaśnienia, a te rzucają zupełnie inne światło na ten nieprzyjemny incydent. Z oficjalnego komentarza wynika, że Polacy uprzątnęli śmieci i pozostawili po sobie porządek.
W związku z nagraniem, które pojawiło się dzisiaj w internecie pokazującym w opłakanym stanie obozowisko i depozyt po Zimowej Wyprawie na K2, chcemy przede wszystkim przeprosić za zaistniałą sytuację. Ekspedycja, gdy opuszczała bazę, zostawiła po sobie bezwzględny porządek. Wszelkie śmieci były uprzątnięte i przygotowane w szczelnie zamkniętych worach, dobrze zabezpieczonych przed warunkami atmosferycznymi. Niestety, prawdopodobnie część worów została splądrowana. Nie wiemy przez kogo. Obecnie wyjaśniamy sytuację z pakistańskim Agentem. Zaprezentowany film nagrany został 21 czerwca. Agent pakistański zapewnił nas, że w połowie lipca pod K2 pojawiła się ekipa w pełni posprzątała wszystko, co zostało tam zostawione. Chcemy zapewnić, że zależy nam na jak najszybszym wyjaśnieniu sytuacji. Naturalne piękno gór zawsze powinno priorytetem, jak również zachowywanie porządku oraz czystości po każdej ekspedycji - napisał Piotr Tomala, szef Programu Polski Himalaizm Zimowym 2016-2020 im. Artura Hajzera, na Facebooku.
Obecnie w Karakorum trwa letni sezon wspinaczkowy. Najprawdopodobniej członkowie którejś z komercyjnych wypraw próbowali w śmieciach znaleźć jakieś przydatne przedmioty. Rozerwali worki, a huraganowy wiatr już dalej zrobił swoje.
Bezpodstawne oskarżenia kanadyjskiego himalaisty pachną uprzedzeniem do Polaków, a nawet zakrawają na mowę nienawiści, tak ostatnio tępioną w internecie, a zwłaszcza na Facebooku. Do momentu publikacji tego artykułu Danvoye, w przeciwieństwie do polskich himalaistów, nie przeprosił za swoje pomówienia.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Facebook.