FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Na Mazurach (i nie tylko) robią, co chcą. Odgradzają jeziora i zakazują wstępu. Gorzko tego pożałują

Nie tylko na Mazurach, aby dostać się nad jezioro, trzeba się mocno natrudzić, bo właściciele działek ogradzają swój teren aż do linii brzegowej jezior i zakazują turystom wstępu. Te bezprawne działanie wkrótce zostanie ukrócone.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Ile razy spotkaliście się z sytuacją, gdy jezioro było szczelnie ogrodzone i nie mogliście dostać się nad jego brzeg? Ten proceder jest na tyle powszechny, że przyjrzały mu się pracownicy Wód Polskich, nowopowołanego organu, którego działalność skupia się na zagospodarowaniu wód.

W ostatnich miesiącach przeprowadzono kontrole, w trakcie których sprawdzono około 300 podmiotów znajdujących się nad popularnymi wśród turystów jeziorami. Okazało się, że w aż 80 proc. przypadków stwierdzono nieprawidłowości, a nawet działalność nielegalną.

Z informacji, które uzyskuję od swoich pracowników, na Mazurach było szereg nieprawidłowości, jeżeli chodzi o korzystanie z majątku Skarbu Państwa. Były stawiane pomosty bez pozwoleń wodnoprawnych, były przesuwane linie brzegowe, były inne nadużycia - powiedział Przemysław Daca, prezes Wód Polskich.

Fot. TwojaPogoda.pl

Zgodnie z obowiązującym prawem działka kończyć się powinna co najmniej 1,5 metra od linii brzegowej jeziora lub stawu tak, aby każdy z nas miał do nich swobodny dostęp. Musi być również zachowana odległość między ogrodzeniem sąsiadujących ze sobą działek, aby można było między nimi przejść i dostać się do zbiornika wodnego.

Kontrole wykazały, że w bardzo wielu przypadkach niegodne z prawem było również stawianie pomostów. Wody Polskie przypominają, że pomosty na należących do Skarbu Państwa jeziorach lub stawach zawsze są ogólnodostępne i nie można zakazywać na nich wstępu.

Fot. TwojaPogoda.pl

Z kolei właściciele pomostów będą musieli wnosić za ich użytkowanie opłatę. Metr kwadratowy pomostu udostępnionego publicznie będzie kosztować tylko 1 grosz rocznie. Dużo wyższe opłaty obowiązywać będą tych przedsiębiorców, którzy zakażą wstępu na pomosty i będzie na nich prowadzona działalność gospodarcza. Wówczas zapłacą rocznie 5 złotych za każdy metr kwadratowy pomostu oraz 8 złotych za każdy metr kwadratowy zajętego akwenu.

Średnia opłata na taki pomost w marinie, to ok. 1000 zł w skali roku, to 80 zł w skali miesiąca. W przypadku przedsiębiorców, którzy czasami obracają setkami tysięcy złotych, to myślę, że to nie jest wygórowana opłata - powiedział Przemysław Daca, prezes Wód Polskich.

Fot. TwojaPogoda.pl

Póki co przedstawiciele Wód Polskich pouczają i instruują właścicieli działek i pomostów. Jeśli podczas kolejnych kontroli okaże się, że sytuacja nie uległa zmianie, pojawią się kary finansowe. Dotychczas wystawiono jedną fakturę dla przedsiębiorcy, który łamał prawo na dużą skalę. Wody Polskie informują, że faktura została opłacona i nie wniesiono od niej odwołania.

Jeśli zauważycie podobne nadużycia w swojej okolicy lub tam, gdzie spędzacie wakacje, to zgłaszajcie je do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej wraz ze szczegółowym opisem sytuacji i wskazaniem newralgicznego miejsca.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Wody Polskie.

prognoza polsat news