Mieszkańcy miejscowości Lamas w Peru zamarli, gdy zauważyli ponad chmurami burzowymi niezwykłe dyski mieniące się wszystkimi kolorami tęczy. Pierwsze skojarzenie oczywiście dotyczyło statków obcej cywilizacji.
Tymczasem wyjaśnienie fenomenu było znacznie mniej szokujące. To obłoki iryzujące (opalizujące), które powstają, gdy w chmurze burzowej o nazwie Cumulonimbus warstwy wilgotnego powietrza gwałtownie unoszą się.
W szczytowej części chmury, na wysokości ponad 10 kilometrów nad powierzchnią ziemi, następuje schłodzenie pary wodnej i jej skroplenie, na skutek czego powstają niewielkie obłoki wyglądające jak dyski lub kapelusze, nazywane fachowo pileus.
Kiedy w takim kapeluszu wszystkie krople wody mają takie same rozmiary, wówczas promienie słoneczne rozszczepiają się na nich, barwiąc je na wszystkie kolory tęczy. Bardzo podobny efekt iryzacji możemy zobaczyć na powierzchni kałuży z rozlanej benzyny.
Identyczne zjawisko zaobserwował nasz czytelnik @Bart, który przesłał nam zdjęcie iryzacji w chmurach burzowych nad Darwin w Australii.
"Wciąż czekamy na nadejście monsunu, który opóźnia się o kilka tygodni. Temperatura codziennie przekracza 30 stopni, a wilgotność dochodzi do 100 procent. Za to codziennie wypiętrzają się malownicze Cumulonimbusy przynoszące burze i ulewne deszcze, szczególnie w nocy. Zdjęcia zrobiłem podczas wędkowania z pomostu nad Morzem Timor" - napisał nam Bart.
Źródło: TwojaPogoda.pl / David Alvarado.