Miami wyszło obronną ręką
Szkody poczynione przez Huragan Irma w Miami nie są na szczęście bardzo duże. Ujęcia z drona pokazują, że na ulicach i chodnikach leżą tylko pojedyncze drzewa. Mimo, że w apogeum 70 procent miasta nie miało prądu, awarie bardzo szybko udało się usunąć. Wczoraj miasto wyglądało na wymarłe, bo władze zaleciły mieszkańcom pozostanie w domach i schroniskach aż służby ogłoszą, że niebezpieczeństwo minęło.